Autor : Agata Szczepańska
2023-03-27 11:09
Marzec to Miesiąc Świadomości Raka Jelita Grubego – nowotworu, o którym co roku dowiaduje się ok. 18 tys. osób w Polsce. Jednocześnie od marca chorzy mają dostęp do nowoczesnego leczenia, dzięki poszerzeniu programu lekowego B.4.
Na obowiązującej od 1 marca liście leków refundowanych, w programie lekowym B.4 „Leczenie chorych na zaawansowanego raka jelita (ICD-10: C18 – C20)”, pojawiła się możliwość stosowania immunoterapii u chorych na zaawansowanego raka jelita grubego z potwierdzoną niestabilnością mikrosatelitarną wysokiego stopnia (ang. MSI-H) lub zaburzeniami mechanizmów naprawy uszkodzeń DNA o typie niedopasowania (ang. dMMR). Refundacja monoterapii w I linii leczenia i podwójnej immunoterapii w II, III, IV i V linii leczenia u chorych z zaawansowanym rakiem jelita grubego zbiegła się z Europejskim Miesiącem Świadomości Raka Jelita Grubego, ustanowionym w 2008 roku przez Parlament Europejski.
- Immunoterapia to może być rewolucja - i w raku jelita grubego, i w ogóle w nowotworach układu pokarmowego, ponieważ niedługo będziemy mieli kolejne - czekamy już na decyzje Ministerstwa Zdrowia, bo Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) wydała pozytywną opinię co do stosowania jej w raku żołądka, w raku przełyku – mówi Iga Rawicka, prezeska Fundacji EuropaColon Polska.
- Immunoterapia działa bowiem na zupełnie innych zasadach niż dotychczasowe leczenie. Tego nie mieliśmy dotychczas ani w raku jelita, ani w innych nowotworach układu pokarmowego. Widzimy w innych obszarach terapeutycznych, zwłaszcza w czerniaku, że immunoterapia powoduje wręcz cuda, choroba cofa się na tyle skutecznie, że możemy o niej niemalże zapomnieć. Więc daje to pacjentom z nowotworami układu trawiennego dużą nadzieję na to, że immunoterapia wiele może zmienić. To na pewno jest coś, na co pacjenci czekają – dodaje.
Klinicyści o postępie w leczeniu nowotworów przewodu pokarmowego
Jak podkreśla, w przypadku immunoterapii bardzo sprawnie idzie ścieżka refundacyjna. – Wiemy, że to leczenie działa i pacjenci na nie czekają, a ministerstwo dość szybko podejmuje decyzje, sprawnie działa też AOTMiT, bo mamy już praktykę i wiemy, że to jest skuteczne leczenie, nie ma co do tego wątpliwości. W raku żołądka, przełyku i w raku jelita grubego również, wszystkie procedury idą bardzo szybko. Zwłaszcza jeśli porównamy to z procesem akceptacji i refundacji poprzednich leków, np. w ubiegłych latach zdarzało się, że staraliśmy się przez ponad dwa lata, jeśli nie cztery, żeby terapia weszła do refundacji – podkreśla Iga Rawicka.
Statystyki wskazują, że liczba osób chorujących na ten nowotwór rośnie. Zdecydowana większość przypadków dotyczy osób powyżej 50 roku życia, jednak w ostatnim czasie coraz częściej ta choroba diagnozowana jest u osób młodszych. Dlatego Iga Rawicka podkreśla rolę profilaktyki. – Nie ma leczenia bez profilaktyki. Działamy przez cały rok, ale marzec, jako Miesiąc Świadomości Raka Jelita Grubego, jest po to, żeby przypominać, jak ważne jest wykonywanie profilaktycznej kolonoskopii, w ramach badania przesiewowego. Mamy w tej chwili, po długim okresie zawieszenia, działający już program badań przesiewowych raka jelita grubego, który pozwala na wykonanie kolonoskopii – wskazuje ekspertka.
Z programu powinny skorzystać osoby pomiędzy 50 a 65 rokiem życia lub w wieku 40-49, jeśli u najbliższych krewnych rozpoznano nowotwór jelita grubego. Badanie nie wymaga skierowania i może być przeprowadzone w znieczuleniu. To bardzo ważne, bo ból i dyskomfort często zniechęcają do poddania się kolonoskopii. – Wielu pacjentów jej unika z obawy, że badanie będzie nieprzyjemne i na pewno będzie bolało. Ale warto sprawdzić dla własnego spokoju, czy w jelicie jest wszystko w porządku. Każdy, kto boi się wykonać kolonoskopię w ramach Programu Badań Przesiewowych ze względu na ból, może otrzymać znieczulenie – przekonuje Iga Rawicka.
Mówiąc o profilaktyce, ekspertka przypomina również o znaczeniu aktywności fizycznej. – Nawet ponad 60 proc. przypadków raka jelita grubego może być spowodowanych brakiem aktywności fizycznej, otyłością czy nadwagą – przestrzega.
Iga Rawicka podkreśla, że w kontekście leczenia ważne jest to, kiedy zdiagnozowany jest raka jelita grubego, na jakim stadium jest choroba. Jeśli jest to początek, I stadium, to wycięcie zmiany może zakończyć terapię. Rak jelita grubego najczęściej kojarzy nam się ze stomią – czy wycięcie zmiany zawsze oznacza konieczność jej wyłonienia? – Stomia może być wyłoniona, ale raczej w bardziej zaawansowanych przypadkach. I, o czym warto pamiętać, może być wyłoniona tymczasowo, jest całkowicie odwracalna. I takich przypadków jest całkiem niemało. Co jednak istotne, nie każdy zabieg kończy się stomią, nawet tymczasową. Jeżeli jest wyłaniana na stałe, to znaczy, że ratujemy życie pacjenta, że nie ma innego wyjścia. Rzeczywiście, często pacjenci, jak usłyszą o stomii, są przerażeni. Znamy takie przypadki, że chorzy odmawiali wyłonienia stomii i niestety nie było już dla nich ratunku. Tymczasem ze stomią można żyć wiele lat i normalnie funkcjonować, pływać, nurkować, podróżować po świecie – przekonuje Iga Rawicka.
Jeśli jednak rak jelita grubego jest rozpoznany w stanie zaawansowanym, czyli nie można już wykonać operacji, bo jelito jest bardzo zajęte procesem chorobowym i są już odległe przerzuty, wtedy włączane jest leczenie systemowe. – W leczeniu systemowym mamy już w tej chwili cztery a nawet pięć linii, bo w immunoterapii możemy nawet włączyć piątą linię leczenia – mówi ekspertka.
Podkreśla także wagę terapii spersonalizowanych. – W badaniu molekularnym sprawdzane jest, jaki jest charakter i rodzaj raka jelita grubego. To robi patomorfolog i dopiero ich wynik wskazuje, jaki dobrać rodzaj leczenia. Można to porównać z antybiotykoterapią – nie powinno się podawać antybiotyku, jeżeli nie zbada się, z jaką bakterią mamy do czynienia i jakie leki będą na nią działały. Tutaj jest to samo – musimy sprawdzić, jaki rodzaj raka jelita musimy leczyć, bo jeśli tego nie zrobimy to podajemy pacjentowi coś, co może nie zadziałać, marnujemy publiczne środki finansowe, a pacjent nie dostaje skutecznego leczenia. Dlatego dziś w Polsce badania molekularne są już koniecznością, od lat mówimy o medycynie spersonalizowanej, by pacjent otrzymał celowaną terapię. Choć w wielu ośrodkach są już dostępne, nie jest to jeszcze powszechną praktyką. – tłumaczy Iga Rawicka.
Polecamy także:
Zaawansowane badania genetyczne do finansowania z Funduszu Medycznego?
Marcowa lista leków refundowanych liczy 1760 stron. Co się zmienia?
Nowotwory złośliwe w Polsce. Na co chorują i umierają Polacy [RAPORT]
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl