Autor : Aleksandra Mroczek
2021-03-15 14:43
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister zdrowia, Adam Niedzielski, odniósł się do spekulacji dotyczących związku pomiędzy szczepionką firmy AstraZeneca, a niepożądanymi odczynami poszczepiennymi. Czy w Polsce produkt koncernu nadal będzie stosowany?
Przypomnijmy, że już osiem państw, w ramach działań prewencyjnych, zdecydowało się na czasowe zawieszenie akcji szczepień preparatem AstraZeneca. Oprócz Austrii i Danii, o których już pisaliśmy (CZYTAJ WIĘCEJ: Dania zawiesiła szczepienia produktem firmy AstraZeneca. Dlaczego?), na taki krok zdecydowały się Norwegia, Islandia, Estonia, Litwa. Łotwa oraz Luksemburg. Chodzi o ewentualny związek pomiędzy podaniem preparatu a problemami z krzepnięciem krwi (CZYTAJ WIĘCEJ: AstraZeneca o ryzyku zakrzepów krwi po szczepionce). Do kwestii potencjalnie niebezpiecznych skutków ubocznych po zaszczepieniu odniósł się Adam Niedzielski.
Czy nadal będziemy szczepić preparatem AstraZeneca?
- Bardzo dokładnie analizujemy sytuację. Po pierwsze przeanalizowaliśmy sytuację w Wielkiej Brytanii, ponieważ tam na skalę masową wykorzystano szczepienia AstryZeneka, dzięki czemu udało się ograniczyć transmisję koronawirusa. Mamy tam ewidentne dowody, że ta akcja szczepienna jest skuteczna. Jest również skuteczna w zakresie stosowania AstryZeneki - powiedział minister. W Wielkiej Brytanii zostało podanych blisko 10 mln szczepień tym produktem, liczba zgłoszonych niepożądanych odczynów poszczepiennych wyniosła mniej więcej 52 tys. W Polsce szczepionkę podano w 583 tys. przypadków i odsetek NOPów mamy na poziomie jeszcze mniejszym - ok. 4 promili. Kwestii przyjrzał się także Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych. Podmiot wydał komunikat, w którym nie potwierdzono związku szczepienia z wystąpieniem epizodu zakrzepowo-zatorowego (CZYTAJ WIĘCEJ: URPL o zawieszeniu stosowania jednej serii szczepionki AstraZeneca). - Na tę chwilę oceniamy, że korzyści wynikające ze szczepienia, wzrost bezpieczeństwa społecznego, są o wiele większe niż ewentualne ryzyko przyjęcia szczepienia - podsumował minister.
Natomiast pełnomocnik rząd ds. szczepień przeciw COVID-19 Michał Dworczyk był pytany o to, czy pacjenci rezygnują ze szczepienia w związku z tym, ze nie chcą szczepić się tym preparatem. Przyznał, że rzeczywiście pojawiają się takie informacje z punktów sczepień. - W tym tygodniu będziemy mieli statystyki za tydzień poprzedni. To nie jest masowe zjawisko - zapewnił minister Dworczyk.
Polecamy także:
COVID-19: rząd uruchamia nową ścieżkę testowania
Szczepionka Janssena: jest już ulotka i ChPL po polsku