Autor : Agata Szczepańska
2023-12-29 11:45
Reforma czy tworzenie nowego systemu od podstaw – z czym mamy obecnie do czynienia w psychiatrii dziecięcej? Jaką rolę w tym systemie odgrywa szkoła? Czy zmiany przyciągną młodych lekarzy do tej specjalizacji? I o czym marzy dr Aleksandra Lewandowska, konsultantka krajowa ds. psychiatrii dzieci i młodzieży? O tym mówi w podcaście CowZdrowiu.pl.
Zmiany w systemie psychiatrii dzieci i młodzieży zaczęły być wdrażane na początku pandemii. Nowy model ma mieć kształt piramidy – na jej spodzie są placówki pierwszego poziomu referencyjnego, które mają być najbliżej pacjenta – ich jest też najwięcej. Drugi poziom to poradnie bardziej wyspecjalizowane, z kadrą lekarską, gdzie trafiają bardziej wymagające przypadki. Szczyt piramidy to trzeci poziom referencyjny, z oddziałami stacjonarnymi, dla najbardziej wymagających pacjentów.
Dr Lewandowska przekonuje, by nie nazywać tego reformą. - Mówimy o nowym modelu, bo reformować można to, co istniało, a opieka środowiskowa, jeśli chodzi o psychiatrię wieku rozwojowego, nie istniała – podkreśla.
Więcej na ten temat: Psychiatria: CZP to musi być więcej niż leczenie - mówi Anna Depukat
Pod względem struktury i liczby placówek poszczególnych poziomów referencyjnych zbliżamy się do ponad 80 proc. – Z każdym miesiącem, kiedy poszczególne oddziały NFZ ogłaszają konkursy, jest duże zainteresowanie tworzeniem zarówno ośrodków opieki środowiskowej, czyli pierwszego poziomu, ale i drugiego poziomu, czyli poradni zdrowia psychicznego i oddziałów dziennych – mówi dr Lewandowska.
Zwraca uwagę, że dzięki zmianom w koszyku świadczeń gwarantowanych łatwiej jest otwierać oddziały dzienne. - Dzięki temu takie miejsca, które wcześniej nie miały szansy na tworzenie oddziału dziennego, jak Podlasie, Warmia i Mazury czy Podkarpacie, mogą to robić – podkreśla.
W ocenie Aleksandry Lewandowskiej brakuje koordynacji pomiędzy poszczególnymi poziomami referencyjnymi. – To jest słaby punkt, nad którym musimy się szczególnie pochylić. I nadal brakuje współpracy międzyresortowej, międzysektorowej. Jeżeli równolegle nie zaczną się gruntowne zmiany w systemie oświaty, w sektorze edukacji, to powoływanie kolejnych poradni pierwszego poziomu niczego nie zmieni bo one w mig zapełniają pacjentami – wskazuje konsultantka krajowa.
Więcej na ten temat: Dziecko w kryzysie psychicznym – gdzie szukać pomocy?
Jej zdaniem brakuje też współpracy z systemem polityki społecznej, w tym pieczą zastępczą. - Mamy na przykład kłopot z wypisywaniem pacjentów z oddziałów stacjonarnych – nie ma ich gdzie wypisać, bo są przekierowani do jakiejś formy pieczy zastępczej. I to są przedłużające się hospitalizacje nie o kilka tygodni, tylko kilka miesięcy – podkreśla Aleksandra Lewandowska.
Jakie zmiany potrzebne są w systemie szkolnym? Dr Lewandowska marzy o zmianie podstawy programowej. – Bardzo nam zależy na tym, żeby nie dokładać dzieciom, tylko żeby tak zmodyfikować program, żeby pojawił się przedmiot o zdrowiu. Ale też tak zajęcia ułożone w tej podstawie programowej, żeby miały na celu rozwój kompetencji społecznych obszaru emocjonalnego, bo tego bardzo brakuje. Mówimy o kryzysie relacji, ale gdzie dzieci i nastolatkowie mają ćwiczyć te umiejętności, skoro teraz system edukacji jest bardzo skoncentrowany głównie na dydaktyce i te dzieciaki są tak przeciążone, że nawet nie mają czasu i przestrzeni żeby pobić ze sobą i z rodzicami – mówi dr Lewandowska.
Więcej na ten temat: O zdrowie psychiczne trzeba dbać od urodzenia - przypominają eksperci
To się odbija na zdrowiu psychicznym, bo o ile w efekcie wprowadzanych zmian widać mniejszą liczbę pacjentów dziecięcych w oddziałach stacjonarnych, to w przypadku pacjentów młodzieżowych – jak podkreśla Aleksandra Lewandowska – w okresie roku szkolnego oddziały stacjonarne są nadal przeciążone.
Wprowadzane zmiany przekładają się na większe zainteresowanie specjalizacją z psychiatrii. Widać to było chociażby w zakończonym niedawno ostatnim postępowaniu kwalifikacyjnym. - Jeśli chodzi o psychiatrię, to jest w czołówce, bo to trzecia wybierana najchętniej dziedzina. A jeśli chodzi o psychiatrię dzieci i młodzieży, to na przestrzeni ostatnich kilku lat obserwujemy wzrost liczby lekarzy w trakcie szkolenia specjalizacyjnego o co najmniej kilkadziesiąt osób. Cieszy się też ta dziecina większą popularnością – potwierdza Aleksandra Lewandowska.
Więcej na ten temat: Psychiatria: cieszy duże zainteresowanie miejscami specjalizacyjnymi
Miejsc dla rezydentów jednak nadal jest mało. – Przepisy regulują liczbę osób, które mogą się szkolić i być pod opieką jednego kierownika specjalizacji, a w związku z tym że specjalistów zatrudnionych w sektorze publicznym nadal nam brakuje, to jest to jeden z problemów do rozwiązania – podkreśla dr Lewandowska i deklaruje, że będzie o tym rozmawiać z nową minister zdrowia.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.
Polecamy także:
Opieka psychiatryczna dla dzieci - po kontroli wnioski do prokuratury
Komercyjne oddziały psychiatryczne - wiemy, ile ich jest w Polsce
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl