Autor : Anna Rokicińska
2021-05-05 10:12
Za głosowało 290 posłów, przeciw było 33, a 133 wstrzymało się od głosu – w ten sposób sejm przyjął we wtorek na nadzwyczajnym posiedzeniu rządowy projekt ustawy w sprawie ratyfikacji zasobów własnych Unii Europejskiej.
Chodzi o wyrażenie zgody na ratyfikację przez prezydenta Andrzeja Dudę decyzji Rady Europejskiej z dnia 14 grudnia 2020 roku w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej. Brak ratyfikacji oznacza wstrzymanie pakietu środków z wieloletniego budżetu na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy. A by jednak sięgnąć po środki z Funduszu Odbudowy konieczne było powstanie Krajowego Planu Odbudowy (KPO). W miniony poniedziałek ten dokument został złożony oficjalnie do Komisji Europejskiej. Dla Polski jest w tym dokumencie 58,1 mld euro. 4,5 mld euro to mają być wydatki na ochronę zdrowia.
Jak do Funduszu przekonywał premier?
Premier Mateusz Morawiecki przekonywał w Sejmie, że Polska należy do Unii Europejskiej od 17 lat. Podkreślał, że było to celem wielu bardzo różnych. - To duża szansa na wyjście z pandemii, na wyjście z COVID-19 – przekonywał do Funduszu premier. Stwierdził, że nie można pozwolić na to by Polaków bardziej niż innych dotknęła pandemia. Mówił, że to ponad 77 mld zł dla polskich rolników, polskich rodzin, dla szkół i szpitali. - Nie wolno nam zmarnować drugiego Planu Marshalla – argumentował. Przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych Henryk Kowalczyk powiedział, że przegłosowanie Funduszu oznacza ponad 4 mld euro dofinansowania w ochronie zdrowia, co oznacza ponad 13 mln zł dla szpitali powiatowych. - Tym którzy będą głosować przeciw, ludzie nie wybaczą - ocenił.
Co na to opozycja?
Posłowie opozycji podnosili, że KPO został wysłany do Komisji w przeddzień zakończenia negocjacji ze stroną samorządową. Podkreślali, że w Sejmie nie było szerokiej debaty nad finalną wersją projektu. Za pakietem opowiedział się Lewica, ale przeciwna była część rządzących z Solidarnej Polski. Politycy z Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego przekonywali, że wyrażenie zgody na ratyfikację decyzji w sprawie zasobów własnych UE wymaga większości 2/3 głosów. - Decyzja pana premiera o podpisaniu się pod Funduszem Odbudowy w ubiegłym roku to jedna z najważniejszych decyzji od czasów Traktatu Lizbońskiego. I zanim przejdziemy do przyjmowania lub odrzucania tego Funduszu, do głosowania nad nim, Sejm powinien ustalić, jaką większością będzie przyjmowany Fundusz Odbudowy – powiedział szef Ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek stwierdziła, że przepisy na które powoływali się liderzy klubów, nie mają zastosowania w tym przypadku. – Ta sytuacja, z którą mamy do czynienia, jest wyjątkowa, bo tak naprawdę doszło do wielkiej zdrady polskich samorządów i ludzi, jeżeli chodzi o zakres KPO. I wy to zrobiliście razem z PiS-em, droga lewico. Tego się po was Polacy na pewno nie spodziewali – mówił Cezary Tomczyk (KO). Koalicja Obywatelska złożyła do projektu szereg poprawek. Zapowiedziano, że KO wstrzyma się do głosu. - Dziś nie zagłosujemy za rządem ani z kimś. Dziś zagłosujemy za środkami dla Polski, za środkami dla poszkodowanych, za samorządnością – stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Lewica poparła Fundusz Odbudowy
– USA prezydenta Bidena ruszyły do przodu. Tak samo robią Chiny i Europa nie może zostać blokach startowych. Europejski Fundusz Odbudowy to wielkie publiczne inwestycje. To są pieniądze na ratowanie miejsc pracy, na kolejne oczyszczanie ścieków, na panele fotowoltaiczne i na farmy wiatrowe. Na mieszkania dla młodych, na finansowanie badań naukowych, na kształcenie lekarzy– przekonywał Adrian Zandberg z Lewicy. - Szczególnie teraz wszyscy przekonaliśmy się jak ważna jest publiczna ochrona zdrowia. Przez lata zaniedbań ta wymaga teraz dofinansowania w nowoczesny sprzęt, nowoczesną diagnostykę... nie tylko w Warszawie, ale w każdym powiecie. Na to też przekazane zostaną środki unijne - dodał.
Za opowiedziała się także Polska 2050 - Dzisiejsi maturzyści w 2050 r. będą mieli 48 lat, czyli mniej więcej tyle ile średnio posłowie na tej sali. Od tego jaką zostawimy im Polskę i Europę, decyduje się tu i teraz. To od kilku następnych lat zależeć będzie ich dorosłość, którą będziemy mogli zbudować dzięki funduszowi odbudowy – powiedziała posłanka tego ugrupowania Hanna Gil-Piątek.
Konfederacja głosowała przeciwko.
Posłowie odrzucili wszystkie poprawki złożone przez opozycje. Teraz projektem zajmie się Senat. Kiedy? Najbliższe posiedzenie jest zaplanowane na 12, 13 i 14 maja. PiS domaga się przyspieszenia prac w Senacie. W tej izbie Prawo i Sprawiedliwość ma 48 senatorów KO – 42, Lewica to 2 głosy, Ludowcy mają 3 a 1 to Polska 2050. Pozostałe 4 głosy to senatorowie niezależni. Tu każdy głos będzie na wagę złota, bo większość senacka jest niewielka.
Polecamy także:
Toksykologia i opieka w śpiączce: AOTMiT publikuje nowe taryfy