Autor : Anna Rokicińska
2022-01-04 15:01
2020 rok był katastrofalny pod względem przyrostu naturalnego i bardzo zły dla kształtowania się tendencji demograficznych. Przyrost naturalny spadł aż trzykrotnie. Wynika to z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Pod tym względem bijemy najgorsze rekordy.
GUS opublikował coroczny raport „Sytuacja demograficzna Polski do 2020 r. Zgony i umieralność”.
O ile zmniejszyła się ludność Polski?
Jak informuje GUS, sytuacja demograficzna Polski w 2020 r, była w znacznym stopniu determinowana przez pandemię wirusa Sars-CoV-2. W końcu 2020 r. liczba ludności Polski wyniosła 38265 tys., tj. o prawie 118 tys. mniej niż w końcu 2019 r. Stopa ubytku rzeczywistego wyniosła –0,31 proc.. Oznacza to, że na każde 10 tys. ludności ubyło 31 osób, natomiast w 2019 r. odnotowano ubytek rzeczywisty –0,07 proc. To ogromny negatywny skok.
Jak czytamy w raporcie, niekorzystna sytuacja w zakresie umieralności wraz z bardzo niskim poziomem urodzeń w 2020 r. przyczyniły się do rekordowo niskiego poziomu przyrostu naturalnego. Jego ujemna wartość była ponad trzykrotnie wyższa niż w 2019 roku, kiedy to odnotowywano ubytek na poziomie 9 osób na 10 tysięcy ludności. Dla porównania w okresie wyżu demograficznego lat 50 na każde 10 tysięcy osób przybywało ok. 200 osób, natomiast w latach 80 – ok. 100. W 2020 r. zarejestrowano 355 tys. urodzeń, czyli o prawie 20 tys. mniej niż w 2019 r.; współczynnik urodzeń obniżył się o 0,5 punktu promilowego (p. prom.) do 9,3‰. Jednocześnie wzrosła liczba zgonów – zmarło ponad 477 tys. osób, tj. o ponad 68 tys. więcej w stosunku do poprzedniego roku. Współczynnik umieralności wyniósł 12,4‰ (wobec 10,7‰ w 2019 r.). Zatem, w 2020 r. odnotowano ubytek naturalny – liczba urodzeń była o ponad 122 tys. niższa od liczby zgonów. Współczynnik przyrostu naturalnego (na 1000 ludności) wyniósł –3,2‰, w stosunku do –0,9‰ w 2019 r. A rok 2021 nie będzie pod tym względem lepszy, wręcz przeciwnie.
Rodzi się mało dzieci
Z danych GUS wynika, że z roku na rok zmniejszała się liczba urodzeń, a od 1998 r. nie osiąga 400 tys. (z wyjątkiem lat 2008–2010 oraz 2017 r. kiedy nastąpiły jej wzrosty). W 2003 r. urodziło się jedynie 351 tys. dzieci – najmniej w całym okresie powojennym, a współczynniki urodzeń (9,2‰) i dzietności (1,22) osiągnęły najniższe z notowanych kiedykolwiek wartości. W roku 2019 r. zarejestrowano 375 tys., natomiast w 2020 r. liczba urodzeń żywych zmniejszyła się w stosunku do poprzedniego roku o ok. 20 tys. i wyniosła 355 tys. Zmniejszyły się również w stosunku do roku poprzedniego współczynnik urodzeń i współczynnik dzietności wynosząc odpowiednio: 9,3‰ i 1,378.
GUS prognozuje, że nie należy oczekiwać powrotu do wysokiego poziomu dzietności sięgającego istotnie ponad wartość 2.
Rekordowa liczba zgonów
Urząd informuje, że w Polsce natężenie zgonów do 2019 roku nie zmieniało się istotnie – rosło, ale tempo wzrostu było niewielkie i w miarę jednostajne. W 2020 roku nastąpił gwałtowny wzrost liczby zgonów – zmarło ponad 477 tys. osób. Za wyższą umieralność w największym stopniu odpowiada pandemia wywołana wirusem SARSCoV-2. Bezpośrednie ofiary COVID-19 stanowią ok. 60 proc. odnotowanego wzrostu umieralności. Współczynnik zgonów w 2020 r. wyniósł 12,4, tj. o 1,7 p. prom. więcej niż w 2019 r. W ogólnej liczbie osób zmarłych ok. 52 proc. stanowili mężczyźni. Mediana wieku w 2020 r. wyniosła 77 lat (72 lata dla mężczyzn i 83 lata dla kobiet), podczas gdy w 2000 r. było to 73 lata (odpowiednio 69 lat dla mężczyzn i 78 lat dla kobiet). Poziom umieralności jest obecnie wyższy w miastach (w 2020 r. wyniósł 12,8‰) niż obserwowany na wsi (11,9‰), wykazuje również znaczne zróżnicowania regionalne. Regionalny zakres zróżnicowań kształtował się w 2020 r. od 10,9‰ w woj. pomorskim do 14,6‰ w łódzkim. Wysoka umieralność występuje także w województwie świętokrzyskim – 14,1‰ .
Głównymi przyczynami zgonów są choroby układu krążenia i choroby nowotworowe, powodujące prawie 70 proc. wszystkich zgonów. Z roku na rok obserwuje się wzrost liczby zachorowań i zgonów w wyniku chorób nowotworowych; na początku lat 90. XX w. nowotwory złośliwe były przyczyną niespełna 20 proc. wszystkich zgonów, a w 2019 r. odpowiadały za blisko ¼ wszystkich zgonów. Maleje natomiast udział zgonów spowodowanych chorobami układu krążenia: z ok. 52 proc. w 1990 r. do ok. 39 proc. obecnie. Kolejnymi istotnymi przyczynami zgonów są choroby układu oddechowego oraz urazy i zatrucia, stanowiące przyczynę po ok. 5–7 proc. wszystkich zgonów.
Źródło: GUS. Całość opracowania tutaj
Polecamy także:
Polisy zdrowotne w rok urosły o kolejne 17 proc.
A. Niewiadomska: prace nad ustawą o zawodzie się finalizują
Rada Przejrzystości AOTMiT m.in. o lekach na osteoporozę
W styczniu możliwa dawka przypominająca dla starszych dzieci