Autor : Agata Szczepańska
2023-10-09 15:59
Przy lepszej komunikacji personelu medycznego z pacjentem można byłoby uniknąć 70 proc. medycznych zdarzeń niepożądanych. Kultura współpracy, akcent na wzajemny szacunek, możliwość rozwoju – tego oczekuje zarówno personel w miejscu pracy, jak i pacjenci. Jak tworzyć takie relacje i na ile można do tego wykorzystać nowoczesne technologie?
Na ten temat dyskutowali uczestnicy debaty „Kompetencje kadr sektora ochrony zdrowia jako fundament jakości – kierunki rozwoju”, zorganizowanej podczas konferencji Zmiany w Ochronie Zdrowia 2023.
Punktem wyjścia do dyskusji był raport Future Health Index 2023, przygotowany na zlecenie Philips. Wynika z niego, że i liderzy ochrony zdrowia, i młodzi pracownicy medyczni podzielają tę samą wizję przyszłości, w której opieka zdrowotna jest świadczona w bardziej zintegrowany, wygodny i zrównoważony sposób w placówkach medycznych, dzięki dostępnym technologiom cyfrowym. Oczekuje się, że wdrożenie telemedycyny, Al i analizy danych odegra znaczącą rolę w zmniejszeniu obciążenia personelu medycznego, a także w zwiększeniu współpracy z pacjentami.
Polecamy: Szpital może dbać o klimat – jest coraz więcej narzędzi
W tym kontekście, w debacie podnoszono, jako jedną z najbardziej istotnych kwestii, relację medyk-pacjent.
- Pacjenci oczekują od pracowników medycznych uczłowieczenia procesu leczenia, chcą być podmiotem, a nie przedmiotem w systemie – wskazał Michał Kępowicz, członek zarządu Philips Polska, dyrektor ds. relacji strategicznych i market access w Philips Healthcare CEE. – 70 proc. medycznych zdarzeń niepożądanych można byłoby uniknąć przy lepszej komunikacji personelu medycznego z pacjentem (wynika z badania „Humanizacja procesu leczenia i komunikacja kliniczna pomiędzy pacjentem a personelem medycznym przed i w czasie pandemii COVID-19”, realizowanego na Uniwersytecie Warszawskim przez zespół pod kierownictwem prof. Zbigniewa Izdebskiego – red.). Czyli jest tu pole do poprawy. Myślę, że chodzi nie tylko o rozmowę i komunikację jako taką, tylko o poczucie, że potrafimy sobie nawzajem ufać, potrafimy się dogadywać, komunikować i wiemy, co mówić. Ma to ogromny wpływ na przebieg podczas leczenia – podkreślił.
Zwracał uwagę, że liderzy ochrony zdrowia, a także młodzi pracownicy tego sektora chcą przyjaznego środowiska do życia i pracy. Jak pokazuje raport Future Health Index 2023, blisko połowa badanego młodego personelu medycznego wskazuje kulturę współpracy jako jedną z najważniejszych kwestii przy wyborze przyszłego miejsca pracy. Prawie tak samo ważne jest zaawansowanie we wdrażaniu sztucznej inteligencji w ochronie zdrowia i autonomia zawodowa.
– Wybrzmiewają też kwestie kompetencji dostosowanych do potrzeb dzisiejszego pacjenta – młodzi chcieliby się uczyć tego, co realnie im pomoże w pracy z pacjentem, czyli na przykład umiejętności współpracy, budowania wartości dla pacjenta związanej z technologią medyczną, chcieliby umieć zarządzać i używać funkcjonalności różnych systemów informatycznych – wyliczał ekspert. Nazwał to „hybrydyzowaniem” opieki medycznej, w której uczestniczą człowiek i zaawansowane technologicznie urządzenia, jednocześnie nie dopuszczając do odczłowieczenia tego procesu.
Polecamy: Raport Future Health Index: wśród wyzwań cyfryzacja i braki personelu
- Jeszcze jedna rzecz, którą warto podkreślić: pojawia się mocno zaakcentowana kwestia zrównoważonej ochrony zdrowia, czyli respondenci zaczynają rozumieć, że zdrowie populacyjne zależy od zdrowego środowiska naturalnego, a zdrowe środowisko naturalne również zależy od tego, czy ochrona zdrowia jest toksyczna czy przyjazna środowisku, które ją otacza, oraz czy jest przyjazna pacjentowi – podkreślał Michał Kępowicz. Zgodnie z raportem Philips Future Health Index 2023 już wszyscy badani liderzy ochrony zdrowia podejmują inicjatywy na rzecz zrównoważonego rozwoju, jednak wskazują na przeszkody w postaci braku konkretnych regulacji prawnych i budżetu.
Dlaczego komunikacja z pacjentem jest tak istotna? – Przeciętny pacjent nie jest w stanie tak naprawdę ocenić merytorycznie działań lekarza, bo się po prostu na tym nie zna. Dlatego przede wszystkim będzie oceniał kompetencje kadry medycznej przez pryzmat tego, co można nazwać „kulturą spotkania” – mówił ks. dr Arkadiusz Nowak, prezes Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, przewodniczący Rady Organizacji Pacjentów przy ministrze zdrowia.
Znaczenie tzw. miękkich kompetencji akcentowała również Dominika Janiszewska-Kajka, wicedyrektorka Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia. - Zwracamy uwagę na łączenie umiejętności specjalistycznych z umiejętnościami miękkimi, które – jak się okazuje – zaczynają czasami ważyć więcej niż umiejętności w zakresie udzielania świadczeń. Z punktu widzenia pacjenta bardzo często właśnie te inne okoliczności udzielania świadczeń są ważniejsze niż sama procedura. Dlatego trzeba będzie urealnić proces kształcenia lekarzy – wskazała.
Dostrzega to również środowisko lekarskie. – Obecnie istnieje pewien podział na kompetencje zawodowe i pozazawodowe. Mam nadzieję, że z czasem się on zatrze – powiedział dr Artur Drobniak, dyrektor Centralnego Ośrodka Badań Innowacji i Kształcenia Naczelnej Izby Lekarskiej. – Kompetencje zawodowe są bardzo ściśle uregulowane - dotyczą wiedzy, umiejętności, jakie musi posiadać dany lekarz w danej specjalizacji. Natomiast w tej chwili bardzo duży problem, zauważany również przez samych lekarzy i zarządzających kadrami medycznymi, to te dodatkowe pozazawodowe kompetencje, które nie są uregulowane – dodał. Podkreślił, że ośrodek, którym kieruje, dostrzegł już kilka lat temu tę lukę, również przez to, że lekarze sami zgłaszali się z takim zapotrzebowaniem. – I tak jak kilka lat temu kształciliśmy 800 lekarzy i lekarzy dentystów rocznie, tak w tym roku ponad 21 tys. osób zostało przez nas przeszkolonych, a 30 proc. ze szkoleń to są szkolenia z kompetencji miękkich, kolejne 30 proc. z kompetencji zarządczych – wyliczał.
– Do tej pory w Polsce system był lekarskocentryczny, a potem próbowaliśmy przestawić akcent na pacjentocentryczny, teraz jednak przechodzimy w zupełnie inny kierunek, który nie powinien mieć relacji „centrycznych”. Prawdopodobnie wraz ze zdobyczami nowych technologii, które wchodzą w tej chwili do medycyny, rola wiedzy lekarskiej – choć nadal będzie ogromna – to jednak w pewien sposób zostanie trochę uśredniona poprzez różne algorytmy, różne innowacyjne rozwiązania, oczywiście sprawdzone i dopuszczone do użytkowania. To, czy pacjent będzie wypełniał zalecenia lekarskie, czy będzie się leczył we właściwy sposób, będzie zależało od wzajemnej relacji, czyli w głównej mierze od tego, czy lekarz będzie umiał się komunikować zarówno z pacjentem i jego rodziną, jak i ze swoimi współpracownikami - nie tylko lekarzami, ale również innym medycznym personelem, jak pielęgniarki, fizjoterapeuci czy ratownicy medyczni – ocenił Artur Drobniak.
- Jeżeli nie będziemy rozwijać tych dodatkowych pozazawodowych kompetencji, to wpadniemy w pewną pułapkę. Mianowicie lekarze, którzy będą mieli wysoko rozwinięte kompetencje dodatkowe, niekoniecznie mając wysokie kompetencje zawodowe, będą oceniani przez pacjentów bardzo wysoko, będą popularni. Dlatego uśrednienie tych umiejętności komunikacyjnych w pewien sposób zwiększy też bezpieczeństwo leczenia i bezpieczeństwo naszych chorych – dodał.
W procesie kształcenia lekarzy kompetencjom miękkim nie poświęcano dotychczas ani dużo czasu, ani dużo uwagi. To ma się jednak zmienić. – Będzie nowy standard kształcenia, który przewiduje szybsze wejście studentów w kontakt z pacjentami, właśnie po to, żeby uczyć relacji z chorym, interakcji, komunikacji - nie tylko z pacjentem, ale też komunikacji w zespole terapeutyczno-leczniczym – zapowiedział prof. Marcin Gruchała, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Jak dodał, pojawić ma się też obowiązkowy egzamin potwierdzający nabycie umiejętności miękkich.
Co więcej, w nowym standardzie pojawić ma się wymóg prowadzenia wspólnych zajęć co najmniej z dwoma innymi kierunkami medycznymi. – Chcemy, żeby studenci kierunku lekarskiego część zajęć odbywali razem ze studentami pielęgniarstwa, położnictwa, ratownictwa i vice versa. Dzisiaj oddzielnie kształcimy lekarzy, oddzielnie pielęgniarki, ratowników, później oni przychodzą do pracy, a my, jako osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie szpitala czy oddziału, denerwujemy się, że oni się ze sobą nie mogą dogadać – powiedział prof. Gruchała.
Mariola Łodzińska, prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, wskazywała w tym kontekście na potrzebę wzajemnego poznawania swoich kompetencji pomiędzy poszczególnymi zawodami medycznymi. - Nasze koleżanki mają deficyt wiedzy o tym, co może robić diagnosta laboratoryjny, co może robić farmaceuta kliniczny czy chociażby opiekun medyczny, który też jest nieodzowny w systemie ochrony zdrowia. Więc przed nami jest również taki kierunek edukacyjny, żebyśmy poznawali swoje kompetencje i je wykorzystywali – podkreśliła.
Dr hab. Agnieszka Neumann-Podczaska z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, koordynatorka ministerialnego pilotażu przeglądów lekowych, wskazała ten program jako modelowy przykład współpracy pomiędzy medycznymi profesjonalistami. – Do pilotażu, ręka w rękę, stanęli farmaceuci i lekarze wobec najtrudniejszych pacjentów z ciężką wielochorobowością. To byli ludzie, którzy stosowali minimum 10 leków równocześnie, z kilkoma schorzeniami, u których nie ma miejsca na patrzenie silosowe – przekonywała.
Polecamy: Przeglądy lekowe w aptece: finał pilotażu za nami
Dr hab. Iwona Kowalska-Bobko, dyrektorka Instytutu Zdrowia Publicznego na Wydziale Nauk o Zdrowiu w Collegium Medium UJ, zwróciła uwagę, że w obecnych czasach współdzielenie kompetencji oznacza nie tylko ich współdzielenie między człowiekiem a człowiekiem – profesjonalistą, ale bardzo często z technologią, sztuczną inteligencją.
Michał Kępowicz podkreślił, że wyzwaniem w tym kontekście jest to, jak zarządzać niewyobrażalnymi ilościami danych, które są dziś dostępne. – Jak je strukturyzować, jak wyciągać wnioski? Człowiek sam nie będzie w stanie tego robić, to musi być proces zautomatyzowany. Jak podzielić ten proces pomiędzy ludzi a maszynę? To będą ogromne dylematy, jak ten świat poukładać w zupełnie nowy sposób – podsumował.
Polecamy także:
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl