Autor : Anna Jackowska
2022-04-08 15:03
Wymóg prezydenta Joe Bidena, aby wszyscy pracownicy federalni byli zaszczepieni przeciwko COVID-19, został podtrzymany w czwartek (8.04) przez federalny sąd apelacyjny. Jak widać kwestia obowiązkowych szczepień dzieli nie tylko polskich polityków, i nie tylko w Polsce kwestia sądownictwa jest silnie powiązana z polityką.
Biden wydał 9 września zeszłego roku zarządzenie wykonawcze nakazujące szczepienia dla wszystkich pracowników agencji federalnych, z wyjątkami ze względów medycznych i religijnych. Amerykański sędzia okręgowy Jeffrey Brown, który został powołany do Sądu Okręgowego dla Południowego Okręgu Teksasu przez byłego już prezydenta Donalda Trumpa, wydał w styczniu ogólnokrajowy zakaz, w którym sprzeciwiał się temu obowiązkowi.
Przypomnijmy: pierwszym krajem UE, w którym szczepienia stały się obowiązkowe, została Austria.
Skład V Okręgowego Sądu Apelacyjnego orzekł jednak oddalenie pozwu kwestionującego mandat prezydenta. W orzeczeniu stwierdzono, że sędzia federalny nie ma jurysdykcji w tej sprawie, a ci, którzy kwestionują ten wymóg, mogli skorzystać z administracyjnych środków odwoławczych zgodnie z prawem o służbie cywilnej.
Kiedy sprawa była dyskutowana w V Okręgu w zeszłym miesiącu, prawnicy zauważyli, że sędziowie okręgowi w kilkunastu jurysdykcjach odrzucili zakwestionowanie wymogu szczepień dla pracowników federalnych zanim nawet Brown formalnie orzekł ogólnokrajowy zakaz. Ponadto administracja ze strony prezydenta argumentowała, że Konstytucja daje prezydentowi, jako szefowi federalnej siły roboczej, takie same uprawnienia, jak dyrektor generalny prywatnej korporacji - w tym dotyczące żądania szczepień pracowników.
Prawnicy osób kwestionujących mandat wskazali na niedawną opinię Sądu Najwyższego, że rząd nie może zmusić prywatnych pracodawców do wymagania szczepień pracowniczych.
Sprawa naznaczyła ideologiczne i polityczne podziały w sądownictwie amerykańskim.
Sędzia Stephen Higginson (nominowany na stanowisko przez byłego prezydenta Baracka Obamę) powiedział, że pojedynczy sędzia okręgowy „pozbawiony wiedzy o zdrowiu publicznym i nieodpowiedzialny przez całe życie” nie powinien być w stanie zablokować prezydentowi możliwości stosowania środków bezpieczeństwa przed COVID-19, które zastosowało wielu dyrektorów generalnych z sektora prywatnego wobec swoich pracowników.
Zgodnie ze styczniowym badaniem CBOS, blisko dwie piąte Polaków uważa, że szczepienia przeciw COVID-19 powinny być obowiązkowe dla wszystkich (38 proc., wzrost o 9 punktów w stosunku do sierpnia 2021 r.), dalsze 13 proc. - że dla wybranych grup, z kolei za dobrowolnością szczepień opowiada się 43 proc. respondentów.
Od 1 marca 2022 r. każdy medyk i pracownik ochrony zdrowia, który chce pracować w placówkach opieki zdrowotnej, musi mieć wykonane pełne szczepienie przeciw COVID-19. Dyrektorzy placówek nie chcą konfliktu z kadrą, której i tak jest jak na lekarstwo, więc do każdego przypadku podchodzą indywidualnie. Na szczęście lekarze nie zwlekali ze szczepieniami - w pełni zaszczepionych jest 92 proc. z nich.
W drugiej połowie marca 72 tys. obywateli Ukrainy, którzy uciekli do Polski przed rosyjską agresją otrzymało e-skierowanie na szczepienie przeciw COVID-19. Ukraina jest jednym z najsłabiej wyszczepionych przeciwko COVID-19 państw Europy. Po podstawowym (bez dawki przypominającej) szczepieniu jest 35 proc. populacji.
Warto mieć ponadto na uwadze, że w Polsce brakuje szczepionek przeciw błonicy, krztuścowi i polio.
Polecamy także:
Lekarze spoza UE – ilu może już wykonywać swój zawód w Polsce?
Reklamy leków zalewające telewizję i radio czekają duże zmiany?