Autor : Agata Szczepańska
2024-02-15 18:07
Dermatologia i wenerologia, endokrynologia oraz chirurgia plastyczna – to w tych dziedzinach o jedno miejsce ubiegało się najwięcej lekarzy w ostatnim postepowaniu kwalifikacyjnym. Największa liczba kandydatów wnioskowała o miejsca na dermatologii i wenerologii oraz radiologii i diagnostyce obrazowej.
Dane te przedstawił prof. Ryszard Gellert, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, podczas spotkania z wiceminister zdrowia Urszulą Demkow oraz konsultantami w ochronie zdrowia.
Już wcześniej, w rozmowie z CowZdrowiu.pl prof. Gellert mówił, że w ostatnim postepowaniu najchętniej wybieranymi dziedzinami były dermatologia oraz radiologia – łączna liczba chętnych przewyższyła liczbę miejsc dla rezydentów ogółem. Ponad tysiąc osób ubiegało się o miejsca na endokrynologii, okulistyce, ortodoncji, psychiatrii, anestezjologii, chorobach wewnętrznych i kardiologii.
Teraz pokazał, jakie dziedziny cieszyły się największym zainteresowaniem pod względem liczby chętnych na jedno miejsce. Tu również na szczycie podium znalazła się dermatologia i wenerologia – średnio 76,38 osób walczyło o jedno z 40 miejsc na tej specjalizacji. Dalej uplasowały się: endokrynologia (65,39 osób na miejsce), chirurgia plastyczna (61,82), ortodoncja (41,05), chirurgia stomatologiczna (32,69), gastroenterologia (25,07), chirurgia szczękowo-twarzowa (24,23).
Na drugim końcu listy, czyli najmniej chętnie wybierane dziedziny, znalazły się: neuropatologia – w tej dziedzinie chciały się szkolić 2 osoby w całej Polsce, toksykologia kliniczna – wybrało ją 13 lekarzy, mikrobiologia lekarska – 17, seksuologia - 27, medycyna sądowa - 38, ginekologia onkologiczna- 59, hematologia dziecięca - 73.
Z czego wynika popularność określonych dyscyplin i brak zainteresowania innymi? - Nie ma prostej odpowiedzi. Wiemy wszyscy, że brakuje onkologów, ale na onkologię kliniczną zgłosiło się 318 osób. Jeżeli spojrzymy na to z punktu widzenia zarządzania systemem opieki zdrowotnej, to widzimy, że ludzie nie chcą się specjalizować w niektórych dziedzinach i w nich miejsca pozostają nieobsadzone. Nawet otrzymanie wyżej płatnej rezydentury nie zachęca ich do wyboru niektórych specjalności w dziedzinach priorytetowych. Szukają innego zajęcia, czekają na następne postępowanie. Dla nas pozostaje wyzwanie, by zapełnić miejsca, które są potrzebne, a na które nikt nie chce się zgłosić – mówi prof. Gellert.
Jednocześnie podkreśla, że najważniejszą rzeczą dla młodych lekarzy nie są zarobki w dziedzinie, w której zamierzają się specjalizować – są na trzecim czy czwartym miejscu. Najważniejsze jest spełnienie własnych oczekiwań, rozpoczęcie specjalizacji, którą są zainteresowani.
Natomiast wyniki naboru pokazują, że młodzi lekarze nie chcą pracować w szpitalach, że wolą być samodzielni. Specjalizacją, w których brak zainteresowania może niepokoić, jest np. chirurgia. - Lekarzy tej specjalności brakuje, na chirurgię nie idą młodzi ludzie, po pierwsze dlatego, że jest to dziedzina szpitalna, a po drugie dlatego, że chirurg żyje krócej niż średnia populacji, bo to jest ciężka praca fizyczna, po trzecie dlatego, że jest duże ryzyko działań niepożądanych i odpowiedzialności karnej – mówi Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej w rozmowie z CowZdrowiu.pl.
- Dzisiaj im specjalizacja jest bardziej odpowiedzialna i cięższa, tym w zasadzie jest gorzej płatna i tym trudniejsze są warunki jej wykonywania. Szpitale trzeciego stopnia referencyjności najczęściej zatrudniają według ustawy o płacy minimalnej w ochronie zdrowia. Stworzyły się duże dysproporcje płacowe w obrębie różnych specjalizacji i różnych szpitali i to zachęca młodych ludzi do poszukiwania tych specjalizacji, które są wysoko płatne, a nie wiążą się z odpowiedzialnością. Jest też gremialna „ucieczka od dyżurów” – dodaje szef lekarskiego samorządu.
Polecamy także:
Lekarze: ile rezydentur w wiosennym postępowaniu kwalifikacyjnym?
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl