Autor : Marta Markiewicz
2020-12-15 12:53
Rząd z umiarkowanym optymizmem podchodzi do spadającej liczby nowych przypadków zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. W ocenie Mateusza Morawieckiego statystyki z ostatnich tygodni są dobre, ale nie powinny wywoływać nadmiernego optymizmu, za którym podążą decyzje związane z odmrażaniem kolejnych gałęzi gospodarki. Nadzieją stają się więc szczepionki, które dostępne będą w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciwko wirusowi SARS-CoV-2.
- Mając na uwadze ryzyka związane z trzecią fala zachorowań na COVID-19, rząd bardzo mocno stawia na szczepionkę i Narodowy Program Szczepień przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 - podkreślił Mateusz Morawiecki. Zapewnił jednocześnie, że resort zdrowia nieustannie monitoruje sytuacje epidemiczną i już w najbliższy czwartek - 17 grudnia - Adam Niedzielski przedstawi rezultaty prowadzonych analiz. W ocenie szefa rządu opracowana strategia szczepień daje nadzieję na zmianę sytuacji i "narodowym celem powinno być zaszczepienie, jak największej liczby Polaków". Dodał, że jest w stałym kontakcie z medyczną radą ekspertów, których głos jednoznacznie wskazuje na potrzebę szybkiej realizacji szczepień ochronnych.
- Mamy już dzisiaj zakontraktowanych ponad 60 mln dawek od 6 firm, które jako pierwsze przedstawiły swoją dokumentację do akceptacji przez odpowiednie agencje medyczne. Priorytetem nr jeden jest zaszczepienie jak największej liczby osób- wskazał premier.
Zaznaczył jednocześnie, że powrót dzieci do szkół uzależniony będzie nie od realizacji szczepień, ale przebiegu pandemii - w ciągu najbliższych 4-5 tygodniach.
Zaufajmy lekarzom i nauce!
W trakcie konferencji Mateusz Morawiecki zaapelował również, by kwestie szczepień rozważać przez pryzma rekomendacji naukowych i klinicznych. Powołał się również na nastroje społeczne z państw Europy Zachodniej, gdzie duży odsetek społeczeństwa chce i planuje się zaszczepić przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2.
- Moment, w którym pierwsza Polka lub Polak przystąpi do szczepienia, będzie momentem zwrotnym. Według specjalistów obecnie to jedyne remedium, żeby pozbyć się koronawirusa raz na zawsze - podkreślił premier. Dodał również, że musimy mieć świadomość, że nawet najlepsza szczepionka nie zadziała, jeśli do programu szczepień przystąpi zbyt mało osób.
Co dalej z programem szczepień?
Jak poinformował Michał Dworczyk szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i jednocześnie pełnomocnik rządu ds. narodowego programu szczepień, Rada Ministrów przyjęła dziś rządowy dokument - Narodowy Program Szczepień przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 MZ w sprawie szczepień – 18 stycznia jest praktycznie pewny. - Dokument w ciągu godziny powinien być dostępny na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i wszystkich zainteresowanych namawiam do tego by zapoznali się z dokumentem stanowiącym kompendium wiedzy na temat zarówno szczepionki, jak i całego programu szczepień - wskazał Michał Dworczyk. Przekonywał również, że w czasie kiedy pojawia się wiele niesprawdzonych informacji, Polacy powinni czerpać wiedzę z wiarygodnych źródeł. W trakcie konsultacji prowadzonych od 8 grudnia do projektu programu wpłynęło ponad 2000 opinii, spośród których rząd postanowił uwzględnić blisko 100 rekomendacji i uwag.
- W wersji przyjętej przez Rade Ministrów znalazły się zapisy, które pozwalają na szersze zaangażowanie jednostek samorządu terytorialnego w proces szczepień. Ten postulat przewijał się wielokrotnie w rozmowach z samorządowcami, jak i innymi instytucjami. Dotyczyć będzie m.in. zaangażowania samorządów w dowóz do punktów szczepień osób z ograniczeniami w mobilności- wskazał Dworczyk. Drugą istotną zmianą w finalnym programie jest powołanie tzw. funduszu kompensacyjnego dla osób, u których wystąpią niepożądane odczyny poszczepienne.
- To czy uda się nam opanować pandemię w 2021 roku, będzie zależało od postawy każdego z nas i tego czy osiągniemy wysoki odsetek wyszczepionej populacji - wskazał Dworczyk.