Autor : Agata Szczepańska
2023-04-17 12:35
Potrzeby związane z rehabilitacją zawodową i społeczną osób z niepełnosprawnościami znacznie przerastają możliwości finansowe samorządów województw – wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK. Pieniądze na ten cel pochodzą głównie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON), który jednak nie sprawdza ani efektów projektów zrealizowanych dzięki przekazanym środkom, ani tego czy prawidłowo zostały one wydane.
Na koniec 2021 r. w Polsce było niemal dwa miliony osób z orzeczeniem o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. W latach 2019-2022 na zawodową i społeczną rehabilitację takich osób PFRON przekazywał samorządom ponad 1,2 mld zł rocznie, z czego jedna piąta przypadała samorządom województw. W sumie dostały one w badanym okresie 645 mln zł.
Jak długo niepełnosprawni muszą czekać na pomoc asystenta? Raport NIK
Znaczną część wykorzystanych pieniędzy – prawie 70 proc. z 631 mln zł – samorządy województw przekazały zakładom aktywności zawodowej (ZAZ). Roboty budowalne dotyczące obiektów służących rehabilitacji osób z niepełnosprawnościami pochłonęły niemal 25 proc. przekazanych przez PFRON środków. W pięciu kontrolowanych województwach: łódzkim, mazowieckim, podkarpackim, śląskim i wielkopolskim zrealizowano dzięki temu większość zgłoszonych projektów.
Najmniej środków z PFRON – zaledwie nieco ponad 6 proc. – samorządy województw przekazały organizacjom pozarządowym na zadania zlecone. Powód? Potrzeby w istotny sposób przerastały ich możliwości finansowe, przez co dofinansowały mniej niż połowę złożonych ofert.
NIK wskazuje, że co prawda nie ma przepisów, które umożliwiłyby PFRON przyznawanie środków na indywidualnie potrzeby zgłaszane przez samorządy, jednak to właśnie Zarząd Funduszu przygotowuje projekt rocznego planu finansowego, na podstawie którego wypłaca pieniądze na rehabilitację osób z niepełnosprawnościami. PFRON pokrywa także koszty obsługi zadań realizowanych przez samorządy województw, w wysokości nie większej niż 2,5 proc. środków wykorzystanych na ten cel. Powinny to być koszty rzeczywiście poniesione, ale samorządy województw nie muszą wykazywać w sprawozdaniach, czy tak się stało.
PFRON przelewał pieniądze na obsługę zadań razem ze środkami na ich realizację, a więc zanim zostały wydane i nie weryfikował, na co je przeznaczono. Ograniczał się jedynie do wyliczenia czy samorządy nie przekroczyły ustawowego poziomu (w badanym okresie wyniósł 2,4 proc.). Na potrzebę weryfikacji kosztów obsługi zadań wskazuje jednak przypadek Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, który choć nie przekroczył wyznaczonego poziomu, to jednak niezgodnie z przeznaczeniem wydał w sumie ok. 342 tys. zł. Sfinansowano za to m.in. organizację kiermaszy świątecznych, pikników i zawodów sportowych, inwestycje budowalne oraz szkolenia dla pracowników zakładów aktywności zawodowej.
NIK zwraca także uwagę, że w latach 2019-2021 Fundusz nie przeprowadził żadnej kontroli w samorządach wojewódzkich, dotyczącej zadań realizowanych na rzecz osób z niepełnosprawnościami. Monitorował jedynie sprawozdania składane przez samorządowców, którzy jednak nie mają obowiązku przekazywania w nich szczegółowych informacji na temat osiągniętych efektów. Jednak w opinii NIK, brak przepisów nie oznacza, że PFRON nie może nadzorować celowości i skuteczności wykorzystania przekazanych samorządom pieniędzy. Zwłaszcza, że Fundusz jest autorem wzoru sprawozdań rzeczowo-finansowych (Sp-W) i może go modyfikować w taki sposób, aby uzyskać potrzebne informacje.
Podwójne finansowanie świadczeń, NIK: konieczna zmiana przepisów
Zakład aktywności zawodowej (ZAZ) zapewnia zatrudnienie osobom ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, u których stwierdzono autyzm, niepełnosprawność intelektualną lub chorobę psychiczną. Do ZAZ trafiają osoby, które osiągnęły określony poziom rehabilitacji zawodowej, natomiast pracownik ZAZ, po osiągnięciu kolejnego poziomu, powinien przejść do pracy na otwartym rynku. Koszty tworzenia i funkcjonowania takich zakładów współfinansują, ze środków PFRON i własnych, samorządy województw.
W latach 2019-2021 koszty działania 12 skontrolowanych zakładów aktywności zawodowej wyniosły w sumie ok. 157 mln zł i wzrosły w tym okresie o 24 proc., podczas gdy kwota otrzymana z PFRON za pośrednictwem samorządów województw tylko o ok. 19 proc.
W sumie samorządy przekazały skontrolowanym zakładom z PFRON ponad 62 mln zł, a ze środków własnych ok. 5 mln zł. Jednak udział środków przekazywanych z PFRON zmniejszył się w badanym okresie z 40,5 proc. w 2019 r. do ok. 39 proc. w 2021 r., w związku z czym samorządy województw musiały sięgać głębiej do własnych kieszeni - udział tych środków w przekazywanych kwotach wzrósł z 2,5 proc. w 2019 r., w 2020 r. do 3,7 proc., po czym w 2021 r. spadł do 3,4 proc.
W 2019 r. żaden ze skontrolowanych zakładów prowadzących działalność w województwie mazowieckim nie otrzymał dofinansowania ze środków własnych samorządu, który nie zaplanował tego w swoim budżecie. Z kolei samorząd województwa śląskiego w nieuzasadniony sposób różnicował działające na jego terenie ZAZ pod względem dofinansowania.
Jednocześnie liczba osób zatrudnianych w zakładach aktywności zawodowej systematycznie rosła. W 2021 r. wyniosła w całym kraju 6054, a to oznacza wzrost o 15 proc. w stosunku do 2019 r. To nie zmienia jednak faktu, że znaczenie ZAZ w systemie rehabilitacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami jest marginalne. Na koniec 2021 r., na niemal 2 mln osób powyżej 16 roku życia z orzeczonym znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, tylko 0,3 proc. pracowało w ZAZ.
Spośród osób z niepełnosprawnościami pracujących w ZAZ w całym kraju tylko około 2 proc. podjęło w badanym okresie zatrudnienie na otwartym rynku pracy, z kolei w przypadku skontrolowanych zakładów - około 17 proc. osób kończących w nich pracę.
W badanym okresie fundacje i organizacje pozarządowe złożyły w kontrolowanych samorządach województw blisko 800 wniosków obejmujących projekty związane z rehabilitacją zawodową i społeczną osób z niepełnosprawnościami. Realizacja tych propozycji miała kosztować w sumie ok. 44 mln zł, jednak samorządy dofinansowały mniej niż połowę projektów za nieco ponad 19 mln zł.
Blisko 6 mln zł (ok.31 proc. wydatków na zadania zlecone ze środków PFRON) przekazano na prowadzenie rehabilitacji osób z niepełnosprawnościami w różnych typach placówek. Najmniej pieniędzy samorządy województw wydały na organizowanie i prowadzenie zintegrowanych działań na rzecz włączania osób z niepełnosprawnościami w rynek pracy (innych niż ZAZ) – ok. 1 mln zł (ok. 6 proc.).
Jednak nie tylko brak wystarczających środków był problemem w realizacji projektów z zakresu rehabilitacji zawodowej i społecznej osób z niepełnosprawnościami. Bo choć zgodnie z zawartymi umowami, projektami planowano objąć w sumie ok. 32 tys. osób z niepełnosprawnościami, a ostatecznie objęto ponad 37 tys., to jednak przez zbyt krótki czas realizacji projektów, wsparcie było tylko okresowe, a jego efekty nietrwałe.
Samorządy przekazywały bowiem dotacje ze środków PFRON w ramach otwartych konkursów ofert, które zakładały, że projekty będą realizowane przez co najmniej 29, a maksymalnie przez 131 dni. Terminy wynikały m.in. z tego, że konkursy mogły być ogłaszane po podziale środków przez sejmiki wojewódzkie, a to następowało dopiero po uzyskaniu informacji o wysokości kwoty, jaką przekaże im PFRON.
Zdaniem NIK zbyt krótki okres realizacji projektów nie pozwalał na planowanie działań trwałych i niekorzystnie wpływał na jakość realizowanych przez organizacje pozarządowe zadań, ponieważ ciągłość rehabilitacji jest jednym z warunków jej skuteczności.
Samorządy wojewódzkie dofinansowują także roboty budowlane, dotyczące obiektów służących rehabilitacji osób z niepełnosprawnościami (z wyjątkiem rozbiórki tych obiektów). W latach 2019-2021 do pięciu kontrolowanych samorządów wpłynęło 227 wniosków o dofinansowanie ze środków PFRON robót budowlanych za blisko 118 mln zł, przy czym samorządy zaplanowały na ten cel nieco ponad 58 mln zł i ostatecznie objęły dofinansowaniem 160 wniosków o łącznej wartości ok. 56 mln zł.
NIK pozytywnie oceniła skuteczność i trwałość takich projektów. Istotne nieprawidłowości kontrolerzy Izby stwierdzili jednak w województwie śląskim. Sześć na 12 badanych umów wartych w sumie ok. 6 mln zł zawarto, mimo że wnioskodawcy nie spełniali określonych przepisami wymogów.
W czwartek (20 kwietnia) odbędzie się debata w NIK na temat tego raportu. Poprowadzi ją Aleksandra Kurowska, redaktor naczelna CowZdrowiu.pl.
Grafika: NIK
Polecamy także:
Kłopoty Małopolskiego Systemu Informacji Medycznej. NIK ostrzega
NIK bada leczenie otyłości, prosi o wypełnienie ankiet
Samorząd lekarski prosi NIK o kontrolę wydatków na kształcenie lekarzy
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl