Autor : Katarzyna Lisowska
2021-03-22 10:51
Nawet 3 tys. lekarzy rezydentów nie stawiło się dziś (22marca) w pracy. Jak zaznacza we wpisie na Facebook'u Porozumienie Rezydentów z największym żalem opuszczają swoich pacjentów, by ratować własne zdrowie, w oczekiwaniu na długo wyczekiwaną reformę ochrony zdrowia i poprawę warunków pracy. Lekarze rezydenci zaczynają protest, nazywają go tygodniem zdrowia.
Dziś zaczyna się oddolna inicjatywa lekarzy - tydzień zdrowia. Tysiące lekarzy z całego kraju, z największym żalem opuści swoich pacjentów, by ratować własne zdrowie, w oczekiwaniu na długo wyczekiwaną reformę ochrony zdrowia i poprawę warunków pracy. Nie chcemy opuszczać potrzebujących, ale też nie możemy już tak dłużej pracować, utrzymując na własnych barkach cały system, bez jakiejkolwiek pomocy rządu. Przepraszamy Was pacjenci, ale jest to heroizm jakiego nie powinno się od kogokolwiek wymagać. To już zbyt wiele. Ile można nie spać? Ile śmierci oglądać każdego dnia? Oczekujemy stanowczych działań Ministerstwa Zdrowia! Tylko od tych działań będzie zależało, czy i kiedy lekarze wrócą do pracy. Mamy nadzieję, że rząd nie każe pacjentom czekać dłużej niż tydzień - taka informacja pojawiła się poniedziałkowym wpisie na FB Porozumienia Rezydentów.
Rezydenci wskazują, że pomimo apeli, sugestii, pism i zapytań, Ministerstwo Zdrowia nie przygotowało nas do kolejnej - trzeciej już - fali pandemii covid-19. Po raz kolejny szpitale pękają w szwach, koordynatorzy nie mający narzędzi do wykonywania swojej pracy, karetki jeżdżą od szpitala do szpitala, by czekać na podjazdach, SORy są oblężone, oddziały pełne, a procedury i przyjęcia planowe wstrzymane. Po raz wtóry niewydolny, niedofinansowany od lat system upada pod naporem pandemii covid-19, a lekarze zostają z tym sami, bez jakiegokolwiek wsparcia rządu.
Palący problem PES
- Minister Zdrowia wydaje -ich zdaniem - kolejne szkodliwe decyzje - zamiast uwolnić kilka tysięcy młodych lekarzy po testowej części Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego, woli trzymać ich w gotowości do części ustnej (niepraktykowanej nigdzie indziej w UE). Lekarze dwoją się i troją, zastępują chorych kolegów na dyżurach, nie będąc w stanie zabezpieczyć podstawowych standardów świadczeń dla pacjentów, a Minister w tym czasie blokuje powrót kilku tysięcy specjalistów do pracy. Tymczasem, gdy blokowani są Polacy, ministerstwo ściąga lekarzy spoza UE - przy czym nawet nie próbuje weryfikować ich kwalifikacji zawodowych czy znajomości języka polskiego - zaznacza Porozumienie.
Jak alarmują już z całej Polski dobiegają sygnały o powołaniach lekarzy do walki z covid-19. Znów wojewodowie nie odrobili lekcji i nie przygotowali się, aby wykonać sumiennie swój obowiązek. Znów powołuje się przewlekle chorych czy kobiety karmiące. - Ile jeszcze fal pandemii musi minąć, by rozwiązać tak proste zagadnienie administracyjne jak pozyskanie informacji o przeciwwskazaniach do powołania lekarzy w danym województwie? Niektóre osoby z przeciwwskazaniami w drugiej fali zostały ponownie powołane teraz, bo nikt tych przeciwwskazań nigdzie nie odnotował. Co więcej powołuje się lekarzy z POZ - z pierwszej linii frontu. Jaki będzie tego efekt?- pytają
Dużo pracy mało płacy
Porozumienie Rezydentów wytyka decydentom, że nie decyduje się na dofinansowanie ochrony zdrowia. - Rada Dialogu Społecznego (na której lekarze nie mieli prawa głosu!) ustaliła po raz kolejny, że zdrowie pacjentów nie jest priorytetem dla władz Państwa Polskiego. Z dumą podpisali się, że możemy zostać w ogonie Europy, wciąż nie zbliżając się do średnich europejskich wydatków PKB na ochronę zdrowia. Podwyżki dla lekarzy, aby zachęcić ich do pracy w tych krytycznie ciężkich warunkach? Nie ma problemu! 19 zł miesięcznie BRUTTO podwyżki dla lekarza specjalisty. Tyle jest warta wg. MZ jego wiedza i umiejętności - podkreślają i ostrzegają, że mają już dosyć.
Dodają: Oczekujemy stanowczych działań Ministerstwa Zdrowia. Tylko od tych działań będzie zależało, czy i kiedy lekarze wrócą do pracy. Mamy nadzieję, że rząd nie każe pacjentom czekać dłużej niż tydzień.
Czytaj też:
Psychologowie o propozycjach resortu zdrowia ws. płac
Prof. J. Bohosiewicz: Chirurgia dziecięca feminizuje się
Ta decyzja zagraża życiu chorych z mukowiscydozą, oni też się duszą