Autor : Anna Rokicińska
2020-12-10 13:01
Ministerstwo Zdrowia rozważa wprowadzenie badań przesiewowych dla nauczycieli w całej Polsce jeszcze przed powrotem dzieci do szkół. Na pierwszy rzut pójdą nauczyciele z klas 1-3.
O badania przesiewowe w trzech województwach (śląskim, podkarpackim i małopolskim) dopytywał dziś w Sejmie poseł Prawi i Sprawiedliwości Waldemar Andzel. Ich przeprowadzenie zapowiadał premier Mateusz Morawiecki. – W jaki sposób będą przeprowadzone te badania przesiewowe i czy badania będą obowiązkowe – pytał. Poseł jest mieszkańcem województwa śląskiego.
Albo dla nauczycieli w 3 województwach albo dla wszystkich nauczycieli z klas 1-3
Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski przyznał, że ostateczne decyzje jeszcze nie zostały podjęte. Stwierdził, że resort zaczął przeprowadzać analizy już po zapowiedzi premiera. Chodzi o to, jak efektywnie przejść przez proces tych badań. - To ogromne wyzwanie logistyczne – przyznał Gadomski. Aby takie badanie miało sens trzeba je przeprowadzić szybko. Przypominał, że od 1 grudnia w przychodniach dostępne są testy antygenowe, których wynik jest już dostępny po kilkunastu minutach. Zapotrzebowanie na te testy zgłosiło 1500 podmiotów, do których wysłano w pierwszej transzy 400 tys. Testów. - Nie zaniechaliśmy tej decyzji o badaniach przesiewowych. Warianty dzisiaj mamy dwa – powiedział. Pierwszy dotyczy przebadania wszystkich nauczycieli w wymienionych 3 województwach. Drugi obejmuje nauczycieli w całej Polsce ale tylko tych, którzy po feriach wrócą do szkół, czyli nauczycieli klas 1-3. Jest ich obecnie 260 tys. Badanie musiałoby więc się odbyć 14 i 15 stycznia.
Jaką metodą będą badani nauczyciele?
W tej sprawie resort analizuje 3 metody. Pierwsza to testy antygenowe. Wiceminister sam jednak przyznał, że czułość tych testów jest wysoka ale tylko u osób z objawami choroby. Drugi wariant to testy PCR. MZ rozważa też możliwość testowania próbek śliny, to badanie pilotażowe, prowadzone przez Instytut Nęckiego. Wtedy próbki są grupowane po 12, co jest zaletą. No i każdy może sam dostarczyć taką próbkę, co też usprawni proces. Zgodnie z deklaracją resortu testy mają być dobrowolne. Gdzie badania mają być przeprowadzane? Gadomski powiedział, że to zależy od wyboru metody testowania. W przypadku testów PCR oznaczałoby to przeprowadzenie 260 tys. Testów w krótkim czasie, a nasze laboratoria mają wydolność rzędu 80-100 tys. testów na dobę. - Dlatego duże nadzieje z tym trzecim wariantem grupowania próbek – powiedział Gadomski. Wtedy liczba badań sięga od 20 do 22 tys. W badaniach nie mają brać udziału przychodnie POZ. Wiceminister przypomniał, ze obecnie w kraju mamy ponad 600 punktów drive-thru. Być może tylko część z nich będzie przeznaczona tym konkretnym badaniom. Resort rozważa też ewentualną pomoc ze strony Wojsk Obrony Terytorialnej.
Polecamy także:
MZ - na początku stycznia wstępna analiza zwiększonej liczby zgonów
A. Jagiełło-Gruszfeld: pacjentek do leczenia raka piersi ubyło. To źle