Autor : Anna Rokicińska
2021-08-17 12:57
Do sądów trafiło przynajmniej 43 pozwy dotyczące nieprawidłowości przy naliczaniu i wypłacie dodatków COVID-owych. Sprawy te są pilotowane prze prawników Zespołu Kryzysowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy – poinformował Zarząd Krajowy OZZL.
Przypomnijmy, że dodatki COVID-owe były wypłacane na podstawie polecenia ministra zdrowia dla prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia 4 września 2020 r., wydanego w oparciu o art. 10a ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19. Polecenie to zmieniono kolejnymi z dnia 30 września 2020 r. oraz z dnia 1 listopada. Na ich podstawie medycy mieli otrzymywać 100 proc. Dodatku do pensji. Miało to ich zachęcić do pracy w oddziałach COVID-owych. Jednak szybko się okazało, że dodatki są wypłacane w niejasny sposób, uznaniowo i nie wynoszą 100 proc.
Ile spraw trafiło do sądu i jaki są efekty?
Zarząd Krajowy OZZL poinformował, że prawnicy Zespołu Kryzysowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy złożyli w sądzie 43 pozwy o wypłatę należnego dodatku covidowego w imieniu lekarzy zatrudnionych w ramach umowy o pracę (etatu) oraz w ramach umowy cywilnoprawnej (na kontrakcie). “NFZ chwali się ogromnymi kwotami wypłacanymi medykom w ramach dodatków covidowych, jednak część lekarzy do dziś nie zobaczyła ani złotówki. Dlatego coraz więcej z nich postanawia walczyć o dodatki covidowe w sądzie” - pisze Krzysztof Bukiel przewodniczący ZK OZZL. Według tych informacji, mecenas Marzena Zaleska, adwokat, złożyła do sądu pracy 42 pozwy w imieniu lekarzy zatrudnionych na etatach. “Wszystkim sprawom nadano sygnaturę w postępowaniu upominawczym. W przypadku trzech z nich wydano nakazy zapłaty, co świadczy o tym, że medycy mogą z sukcesem walczyć o należne dodatki covidowe” - stwierdza Bukiel. Dodaje, że mecenas Kajetan Komar-Komarowski, radca prawny, złożył do sądu cywilnego pozew o zapłatę odszkodowania dla lekarza prowadzącego działalność gospodarczą i zatrudnionego w szpitalu w ramach kontraktu. “Lekarz, mimo spełnienia wszystkich przesłanek do przyznania mu dodatku covidowego, nie dostał pieniędzy. Dyrektor szpitala odmówił zgłoszenia go do Narodowego Funduszu Zdrowia jako osoby uprawnionej do otrzymania dodatku” - pisze przewodniczący I dodaje, że Zespół Kryzysowy OZZL niemal codziennie przyjmuje zgłoszenia od lekarzy, którzy do dziś nie otrzymali pieniędzy w ramach dodatków covidowych należnych im za pracę z chorymi na Covid-19 podczas kolejnych fal koronawirusa. - To lekarze, którzy w codziennej pracy na rzecz chorych nie mają czasu na dopominanie się u dyrektora o wpisanie do wykazu uprawnionych do otrzymania dodatku czy na wydzwanianie do NFZ, żeby sprawdzić, czy zostali wpisani na listę – mówi Bukiel. - Lekarze, którym odmówiono dodatku covidowego lub nie wpisano ich na listę wysyłaną do NFZ, są zbyt zajęci ratowaniem ludzkiego życia, by wystawać pod gabinetem zarządzających szpitalem. To najczęściej lekarze, którzy w całości poświęcają się pracy i którym wynagrodzenie za ofiarą pomoc pacjentom należy się szczególnie – dodaje.
Według prawników Zespołu powodem tych nieprawidłowości jest sama konstrukcja polecenia ministra zdrowia, na podstawie którego medycy mieli otrzymywać dodatki.
Polecamy także:
Polska sprzedała 5 mln dawek szczepionek przeciw COVID-19. Komu?
M. Seweryn: Troska o zdrowie publiczne to obowiązek męża stanu
Ratownicy medyczni zbierają na pomoc prawną dla zwolnionych kolegów