Autor : Aleksandra Kurowska
2021-03-08 20:54
Powód to brak wolnych łóżek dla pacjentów COVID-owych. Choć tłumaczono, że jest jeszcze wiele dostępnych, to lekarze, szpitale nie mające łóżek COVID-owych oraz ratownicy alarmują od ponad tygodnia, że pacjentów znów coraz częściej wożą od placówki do placówki lub nawet godzinami obdzwaniają szpitale w poszukiwaniu miejsc. Problem jest też z łóżkami dla dzieci chorych na COVID, przynajmniej w części regionów już je wykorzystano.
Aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala, Centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo - poinformowała 8 marca po południu Centrala Narodowego Funduszu Zdrowia.
Przypomnijmy - pierwsze ograniczenia ogłoszono rok temu w marcu. W sobotę 21 marca 2020 r. na stronie internetowej Centrali NFZ pojawił się komunikat dotyczący stopniowego ograniczenia przyjęć od 23 do 29 marca, a od 30 marca całkowitego wstrzymania przyjęć pacjentów na zabiegi operacyjne wykonywane planowo, np. endoprotezoplastyk dużych stawów, dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa.
Potem 15 października 2020 r. pisaliśmy, że NFZ zaleca ograniczenie zabiegów planowych
Z kolei 5 stycznia 2021 r. informowaliśmy, że NFZ ogłasza wznowienie realizacji zabiegów planowych
A teraz - 8 marca 2021 r. - wracamy do ograniczeń. A wraz z nimi część pacjentów będzie mieć przesunięte zabiegi. O ile tygodni - nikt tego jeszcze nie wie...
Onkologia ma działać normalnie - informuje NFZ.
Ograniczenie nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych.
Przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń, należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.
Które świadczenia z zakresu diagnostyki, zabiegów i operacji mają być ograniczone?
Zalecenie dotyczy przede wszystkim planowanych pobytów w szpitalach w celu:
przeprowadzenia diagnostyki,
zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, w szczególności:
endoprotezoplastyki dużych stawów
dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa
zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej
pomostowania naczyń wieńcowych
oraz
dużych zabiegów torakochirurgicznych
zabiegów wewnątrzczaszkowych
nefrektomii
histerektomii
- z powodów innych niż onkologiczne.
-Jednocześnie wskazujemy, że w każdym przypadku odroczenia terminu udzielenia świadczenia, należy indywidualnie ocenić oraz wziąć pod uwagę uwarunkowania i ryzyka dotyczące stanu zdrowia pacjentów, a także prawdopodobieństwo jego pogorszenia i potencjalne skutki - podkreśla Fundusz w komunikacie.
Co ciekawe, równocześnie, tego samego dnia, do ogłoszenia skierowano przepisy, które ograniczają możliwość świadczenia teleporad w POZ. Kiedy nie będzie można udzielać teleporad. Jest już rozporządzenie
Warto też przypomnieć, że wciąż nie jest jasne, jak szpitale wyjdą finansowo na takich działaniach. Czy będą potem musiały odrobić te zabiegi? To akurat byłoby trudne jeden do jednego, bo mają swoje "moce przerobowe". Mamy nadzieje, że MZ i NFZ szybko to jednoznacznie wyjaśnią.
Kolejna kwestia to oczywiście odpowiedzialność lekarzy - czyli NFZ zaleca - ale nie nakazuje, więc gdy pacjent będzie miał przesuniętą operację czy badanie, a jednak dojdzie do pogorszenia stanu zdrowia lub zgonu, to odpowiedzialność de facto pozostaje po stronie medyków i placówki.
Zobacz także:
Trzecia fala COVID-19: jak wygląda sytuacja epidemiczna w Polsce?
Dane resortu zdrowia o zakażeniach i kwarantannie wśród medyków
Dodatki COVIDowe: mamy listę szpitali z konkretnymi kwotami
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl