Autor : Marta Markiewicz
2022-12-14 11:45
"Ustawa dla wybranych" i wątpliwa ekonomicznie zmiana- tak senatorowie ocenili ustawę o powołaniu Państwowego Instytutu Medycznego. W Senacie trwa debata nad dokumentem.
Przypomnijmy, że ustawa powołująca nowy instytut przekazana została do Senatu 17 listopada, ale ostatecznie dopiero 13 grudnia ustawa została rozpatrzona przez senacką Komisję Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisję Zdrowia, które przyjęły dokument z poprawkami.
Aż 185 mln zł rocznie dla państwowego instytutu i pożegnanie CSK MSWiA
Senator Agnieszka Gorgoń-Komór, która przedstawiła sprawozdanie z posiedzenia połączonych komisji podkreśliła, że na posiedzeniu zabrakło zarówno przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, jak również przedstawicieli Ministerstwa Edukacji i Nauki. Jak wskazała, w uzasadnieniu do ustawy rząd przekonuje, że instytut ma być podmiotem o szerokim spektrum działania i wysokim potencjale naukowych. Okazuje się jednak, że w trakcie posiedzenia połączonych komisji wiele pytań ze strony senatorów pozostało bez odpowiedzi.
- Wśród nich pojawiły się pytania, czy w CSK MSWiA były podejmowane działania naprawcze i jaka jest de facto sytuacja organizacyjna placówki - wskazała senator Gorgoń-Komór.
Okazuje się, że placówka znajdująca się pod skrzydłami MSWiA zanotowała w ubiegłym roku stratę na poziomie 7 mln złotych.
W trakcie posiedzenia senatorowie zwrócili uwagę, że przedstawiciele pracowników zatrudnionych w szpitalu MSWiA skarżyli się, że ich głos i uwagi zgłoszone do projektowanych zmian prawnym zostały zignorowane.
- Powołanie tego instytutu wydaje się niezgodne z prawem, powstaje nagle specustawa i nie wiadomym jest dlaczego w tak trudnej sytuacji - kiedy szaleje drożyzna i inflacja - rząd decyduje się na zmianę, która ma poważne skutki finansowe. Wydatki na ten cel mają w pierwszym roku wynieść 185 mln złotych, w drugim - 134 mln, w trzecim 283 mln zł, a w ciągu 10 lat będzie to przeszło 1,3 mld złotych- wyliczała Agnieszka Gorgoń-Komór.
Zdaniem senator wątpliwości związane z przekształceniem SP ZOZ-u w instytut badawczo-naukowy może również budzić wątpliwości wśród innych szpitali klinicznych, które być może też chciałyby podążyć taka ścieżką, ale nie proponuje im się tego, a same nie mają podstaw prawnych do takiego przekształcenia.
Obecnie Centralny Szpital Kliniczny MSWiA dysponuje 620 łóżkami i zatrudnia około 4,5 tys pracowników, z czego 75 proc. to tzw. biały personel.
Wiceminister Błażej Poboży, który z ramienia MSWiA koordynował powstanie dokumentu, podkreślił, że zmiana organizacyjna pozwoli placówce na wdrażanie badań nad nowoczesnymi rozwiązaniami, terapiami czy metodami diagnostycznymi. Jednocześnie szpital ma zachować swoje dotychczasowe zadania i być placówką, która ma "udzielać pacjentom świadczeń zdrowotnych na najwyższym, światowym poziomie".
- Oznacza to, że jak do tej pory wszyscy pacjenci - nie tylko z Warszawy, ale również całej Polski, będą mogli korzystać ze świadczeń udzielanych w placówce- przekonywał Poboży.
W dyskusji przypomniał również zaangażowanie CSK MSWiA w leczenie pacjentów zakażonych koronawirusem ze szczególnym uwzględnieniem działań związanych z uruchomieniem tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowym.
Polecamy również:
Zaczyński: jako instytut będziemy nadal szpitalem dla wszystkich
K. Łanda o finansowaniu szpitali: Odejdźmy od skostnialego systemu