Autor : Agata Szczepańska
2024-04-09 09:06
Jednoosobowe zespoły motocyklowe, utrzymanie numeru 999, określenie maksymalnej liczby dyspozytorni oraz liczby mieszkańców przypadających na jeden SOR – resort zdrowia przygotowuje nowelizację ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym i planuje wprowadzić do niej wiele zmian. Jedną z najbardziej oczekiwanych przez środowisko jest o obowiązek wypłacania dodatków za pracę w porze nocy i święta dla członków zespołów ratownictwa medycznego.
Część z planowanych zmian była już dyskutowana – wiele miało znaleźć się w projekcie przygotowywanym jeszcze przez poprzednią ekipę. Natomiast dodatki były już planowane w kilku regulacjach, z których żadnej się nie udało uchwalić.
O projektowanej nowelizacji ustawy o PRM rozmawialiśmy z ratownikami medycznymi po ich rozmowach w resorcie zdrowia. Co deklarowało wówczas ministerstwo?
Ratownicy po spotkaniu w MZ: konkretna rozmowa, za tydzień kolejna
Ratownicy medyczni: kolejna tura rozmów w MZ, co ustalono tym razem?
Projekt ustawy o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz niektórych innych ustaw został wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to III kwartał br.
Jakie zmiany mają się w nim znaleźć?
Jak już wspomnieliśmy, jedną z najważniejszych w punktu widzenia środowiska zmian i bardzo wyczekiwaną, jest wprowadzenie dodatków za pracę w nocy i święta dla członków zespołów ratownictwa medycznego (ZRM). Takie dodatki przysługują z tytułu pracy zmianowej pracownikom szpitali. Ratownicy w karetkach mieli do nich prawo na mocy przepisów covidowych, które jednak już nie obowiązują i mimo kilku prób usankcjonowania ich na stałe, dotąd się tego zrobić nie udało.
Projekt wprowadzić ma więc obowiązek wypłacania dodatków za pracę w porze nocnej oraz w niedziele i święta oraz dni wolne od pracy, wynikające z przyjętego pięciodniowego tygodnia pracy, dla członków ZRM.
Co więcej, przewidziane jest wyrównanie - uwagi na fakt, że przepisy obligujące do wypłaty dodatków wygasły wraz ze zniesieniem z dniem 1 lipca 2023 r. stanu zagrożenia epidemicznego, nowe regulacje mają wejść z mocą od lipca 2023 r. Nie obejmie to oczywiście tych podmiotów, które wypłacały dodatki na mocy wewnątrzzakładowych aktów prawa pracy (resort zdrowia przekonywał, że są na to środki w kwotach przekazywanych dysponentom i nadal można je wypłacać).
Inną wyczekiwaną regulacją jest wprowadzenie przepisu wskazującego wprost, że ratownik medyczny może wykonywać zawód w podmiocie leczniczym jako przedsiębiorca niebędący podmiotem leczniczym, na podstawie umowy cywilnoprawnej zawartej z tym podmiotem leczniczym.
Ma to usunąć wątpliwości interpretacyjne, wysnuwane przez część dysponentów po wejściu w życie ustawy o zawodzie ratownika medycznego oraz samorządzie ratowników medycznych.
Projekt usankcjonować ma w systemie PRM motocykle ratunkowe. Pomimo, że zespoły ratownictwa medycznego (ZRM) są już teraz są wspierane przez motocykle, to ich status prawny, a także sposób ich finansowania, pozostaje nieuregulowany.
Zgodnie z projektem motocyklowe jednostki ratownicze, które dotychczas stanowiły składową wybranych ZRM wyposażonych w ambulanse, będą odrębnym rodzajem zespołów, który stanowić będzie jeden z elementów wojewódzkiego planu działania systemu PRM i oddzielny produkt do kontraktowania. Motocyklowa jednostka ratownicza docierać będzie w miejsca, do których nie może dojechać ambulans, w czasie zgromadzeń, w korkach na drodze.
Motocykl ratunkowy prowadzony będzie przez osobę uprawnioną do medycznych czynności ratunkowych, wyposażony zostanie w niezbędne leki i wyroby medyczne, a także w sprzęt do obsługi Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego (SWD PRM). Liczbę zespołów motocyklowych szacować się będzie, przyjmując maksymalnie jeden na każde rozpoczęte 400 tys. mieszkańców województwa, będą one działać od 1 maja do 30 września, do 12 godzin w ciągu jednej doby.
Projekt ma też określić, na ilu mieszkańców powinien przypadać jeden SOR. Szpitalne oddziały ratunkowe to jedyne elementy systemu PRM, dla których dotychczas nie ustalono takich parametrów. Projekt ma więc wprowadzić przepis, zgodnie z którym jeden SOR zabezpieczy obszar nie większy niż obszar zamieszkały przez 200 tys. mieszkańców, pozwalający na dotarcie zespołu ratownictwa medycznego z miejsca zdarzenia do tego oddziału w czasie nie dłuższym niż 45 minut.
Jeśli zaś chodzi o dyspozytornie, wprowadzona zostanie możliwość utworzenia dodatkowej dyspozytorni medycznej w województwach, w których liczba mieszkańców przekracza 3 mln osób (małopolskie, śląskie, wielkopolskie), oraz dwóch dodatkowych w województwie mazowieckim. Pierwotnie miało być po jednej w każdym województwie, poza śląskim i mazowieckim, gdzie ze względu na liczbę mieszkańców miała być możliwość utworzenia dwóch.
Autorzy projektu uwzględnili jednak fakt, że w dużych województwach, o największej liczbie ludności, w tym również osób niezameldowanych tam, obciążenie pracą dyspozytorów jest tak znaczne, że wymaga umożliwienia wojewodom utworzenia dodatkowych dyspozytorni. - Ponadto dyspozytorzy medyczni podkreślają, że chcą utrzymać zatrudnienie bliżej miejsca zamieszkania, zamiast dojazdów do stolicy województwa – czytamy w uzasadnieniu zmian.
Do porządku prawnego wprowadzony zostanie specjalny rodzaj dyspozytorni medycznej, jakim jest Centrum Operacyjnego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (CO LPR). Dotychczasowe przepisy regulujące sposób funkcjonowania dyspozytorni medycznych i samych dyspozytorów nie uwzględniały bowiem odmienności tej jednostki. Tymczasem pracujący w niej dyspozytorzy medyczni nie są zatrudniani przez wojewodów, jak stanowi obecnie ustawa o PRM, lecz przez dyrektora Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Oprócz dyspozytorów medycznych, pracują tam również dyspozytorzy lotniczy, których zakres czynności również powinien być zdefiniowany.
Zgodnie z projektem pracodawcą dla zatrudnionych tam dyspozytorów medycznych będzie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. W projekcie również wskazano zadania do realizacji przez dyspozytorów medycznych oraz dyspozytorów lotniczych w CO LPR.
Projekt ma również utrzymać bezterminowo możliwość kierowania połączeń alarmowych z numeru 999 bezpośrednio do dyspozytorni medycznych, z pominięciem centrów powiadamiania ratunkowego. Utrzymaniu niezależnej od centrów powiadamiania ratunkowego obsługi numeru alarmowego 999 służą wdrożone już rozwiązania technologiczne.
Powód? Przez numer 999 łatwiej jest się połączyć z dyspozytorem medycznym niż przez 112.
Przypomnijmy, od 1 stycznia 2024 r. wszystkie połączenia telefoniczne z numerem alarmowym 999 miały być kierowane do centrów powiadamiania ratunkowego. To jednak nie nastąpiło z uwagi na brak pozytywnej opinii ministra zdrowia, który już od dłuższego czasu wskazywał na znacznie wydłużony czas obsługi zgłoszeń za pośrednictwem centrów powiadamiania ratunkowego, w porównaniu do ich obsługi przez dyspozytornie medyczne, z pominięciem centrów.
Co pokazała analiza długości czasu obsługi zgłoszeń?
Średni czas obsługi zgłoszeń wpływających na numer alarmowy 112 - obsługiwanych przez operatorów i przekazywanych następnie do dyspozytorów medycznych - wynosi średnio 127,24 sek.
Natomiast czas obsługi zgłoszeń wpływających bezpośrednio na numer alarmowy 999, czyli obsługiwanych przez dyspozytorów medycznych, wynosi 116,31 sek.
Łączny średni czas obsługi zgłoszeń trafiających do dyspozytorni medycznej za pośrednictwem nr 112 to 243,55 sek.
- Oznacza to ponad dwukrotne wydłużenie czasu obsługi zgłoszenia alarmowego w sytuacji przyjmowania go za pośrednictwem nr 112. Dlatego istnieje uzasadniona potrzeba utrzymania możliwości bezpośredniego dodzwonienia się do dyspozytorni medycznej dla osób wzywających pomocy na nr 999 – oceniają autorzy projektu.
Projekt ustawy przewiduje także dodanie w ustawie o PRM definicji Podsystemu Zintegrowanej Łączności Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego (PZŁ SWD PRM) oraz zapewnienie obowiązku jego utrzymania i finansowania zarówno przez resort zdrowia, jak i wojewodów.
Poza tym doprecyzowane zostaną przepisy wskazujące podstawy prawne do przeprowadzania kontroli dysponentów jednostek systemu oraz dyspozytorni medycznych przez Ministerstwo Zdrowia. O ile w odniesieniu do dysponentów jednostek systemu zastosowanie znajdą przepisy dotyczące kontroli w podmiotach leczniczych, to w przypadku dyspozytorni medycznych stosowana będzie ustawa z dnia 15 lipca 2011 r. o kontroli w administracji rządowej.
Planowane jest także obniżenie wymagań w zakresie doświadczenia zawodowego psychologów, realizujących wsparcie psychologiczne na rzecz dyspozytorów medycznych, w taki sposób, aby je ujednolicić z wymaganiami odnoszącymi się do psychologów zatrudnianych w centrach powiadamiania ratunkowego. Dodatkowo będą oni mogli być zatrudniani na podstawie umowy cywilnoprawnej.
- Możliwość zatrudnienia psychologów udzielających wsparcia dyspozytorom medycznym, wyłącznie na podstawie umowy o pracę, przy jednocześnie wysokich wymaganiach dotyczących doświadczenia zawodowego, powoduje w niektórych województwach trudności w znalezieniu kandydatów do pracy w liczbie odpowiedniej do potrzeb – uzasadniają projektodawcy.
Z powodu coraz częstszego stosowania w ramach pierwszej pomocy produktów leczniczych wydawanych z przepisu lekarza, a niezbędnych osobom przewlekle chorym zagrożonym wystąpieniem stanu nagłego (np. wstrząsu anafilaktycznego, napadu padaczki czy chorującym na cukrzycę), konieczne jest rozszerzenie definicji pierwszej pomocy również o takie leki.
Oznacza to, że po zmianach lek wydawany z przepisu lekarza będzie mógł podać poszkodowanemu świadek zdarzenia.
Projekt przewiduje wprowadzenie (doprecyzowanie) sankcji za niewykonanie decyzji krajowego koordynatora ratownictwa medycznego lub wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego w sytuacji sporów dotyczących przyjęcia do szpitala osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego.
Obecnie, w myśl art. 45a ustawy o PRM odmowa przyjęcia przez szpital osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego lub pacjenta urazowego może skutkować karą umowną. Takiej sankcji nie przewiduje się za niewykonanie decyzji rozstrzygającej spór dotyczący przyjęcia do szpitala osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Wątpliwości budzi, czy w takich sytuacjach zastosowanie znajdzie cytowany wyżej przepis. W związku z tym zasadne jest doprecyzowanie sankcji za niewykonanie decyzji.
Doprecyzowane ma zostać także pojęcie „niezwłocznego” udzielania pomocy osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Maksymalny czas na przyjęcie pacjenta w izbie przyjęć lub szpitalnym oddziale ratunkowym od zespołu ratownictwa medycznego będzie wynosił 15 minut. Zachowanie tego parametru będzie stanowiło jeden z warunków udzielania świadczeń zdrowotnych, możliwych do obiektywnej oceny i weryfikacji.
- Dobre praktyki postępowania w szpitalnych oddziałach ratunkowych i w izbach przyjęć okazały się niewystarczające do tego, aby pacjenci przewożeni przez ZRM byli traktowani priorytetowo. Jednocześnie analiza danych wskazuje na zbyt długie przebywanie zespołów w szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć, sięgające nawet kilku godzin, co z jednej strony zagraża pacjentom transportowanym do szpitali przez te zespoły, a z drugiej powoduje wyłączenie ZRM z gotowości do niesienia pomocy innym osobom – czytamy w uzasadnieniu zmian.
Kolejne zagadnienie wymagające odmiennego niż dotychczas uregulowania, to wpisywanie się do Rejestru Jednostek Współpracujących z systemem Państwowe Ratownictwo Medyczne (RJWPRM) - posiadających taki status z mocy ustawy o PRM. Są nimi jednostki organizacyjne Państwowej Straży Pożarnej i jednostki ochrony przeciwpożarowej włączone do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego oraz jednostki organizacyjne Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Zdaniem projektodawców jednostki te powinny mieć uprawnienia do dokonywania wpisów we własnym zakresie.
I tak - jednostki organizacyjne Państwowej Straży Pożarnej i jednostki ochrony przeciwpożarowej włączone do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego będą wpisywane do rejestru przez komendanta wojewódzkiego PSP, a jednostki organizacyjne Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa przez dyrektora Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Pozostałe jednostki będą nadal wpisywane do RJWPRM na ich wniosek, przez właściwego wojewodę.
Konieczna jest też weryfikacja zakresu danych objętych RJWPRM, pod kątem ich przydatności dla systemu PRM. - Doświadczenia zebrane w czasie funkcjonowania RJWPRM nakazują dostosować zawartość tego rejestru do zakresu rzeczywistych danych w nim ujmowanych, dotyczących jednostek współpracujących z systemem PRM przez rozróżnienie miejsca stacjonowania tej jednostki od nazwy i adresu siedziby podmiotu, w skład którego jednostka wchodzi. Analogicznego dostosowania wymaga ewidencja szpitalnych oddziałów ratunkowych, centrów urazowych, centrów urazowych dla dzieci i jednostek organizacyjnych szpitali wyspecjalizowanych w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych niezbędnych dla ratownictwa medycznego na terenie województwa (Rejestr Państwowego Ratownictwa Medycznego - RPRM) – czytamy w uzasadnieniu zmian.
RPRM zawiera funkcjonalności wspierające wojewodę w procesie prowadzenia ewidencji szpitalnych oddziałów ratunkowych, centrów urazowych, centrów urazowych dla dzieci i jednostek organizacyjnych szpitali wyspecjalizowanych w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych niezbędnych dla ratownictwa medycznego. W związku z powyższym RPRM ma zostać głównym zbiorem danych tych jednostek, do którego będzie się odwoływał wojewódzki plan działania systemu.
W projekcie ustawy przewidziano, aby czas faktycznego dotarcia jednostki na miejsce zdarzenia nie był dłuższy niż 30 minut, licząc od chwili przyjęcia wezwania.
Przewiduje się skrócenie z 30 do 7 dni czasu, w którym dyrektor oddziału wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia przekazuje wojewodzie informacje o zawarciu lub o zakończeniu realizacji umów objętych RPRM.
W ocenie projektodawców zachodzi ponadto potrzeba aktualizacji definicji lekarza systemu i pielęgniarki systemu, które nie uwzględniają niektórych przepisów dotyczących specjalizacji i kursów kwalifikacyjnych. Liczba specjalistów medycyny ratunkowej (około 1 tys. osób) wciąż pozostaje niewystarczająca w stosunku do potrzeb jednostek systemu PRM, a doskonalenie zawodowe i kształcenie podyplomowe lekarzy systemu i pielęgniarek systemu nie jest ukierunkowane na pogłębianie i aktualizowanie wiedzy z medycyny ratunkowej. Stąd potrzeba ustalenia realizacji obowiązku doskonalenia zawodowego przez uczestnictwo w kursach z zakresu postępowania z osobami w stanie nagłym.
Polecamy: Lekarz w karetce potrzebny czy nie? Według szpitali – niekoniecznie
Dlatego planuje się zmianę definicji lekarza systemu poprzez jej rozszerzenie o specjalistów intensywnej terapii. Z kolei zmiana definicji pielęgniarki systemu polega na dostosowaniu nazw dziedzin pielęgniarstwa, w których mogą być prowadzone specjalizacje i kursy kwalifikacyjne, do aktualnego rozporządzenia w tej sprawie.
W stosunku do osób udzielających świadczeń zdrowotnych w jednostkach systemu, a więc w ZRM i w szpitalnych oddziałach ratunkowych wprowadzony ma zostać obowiązek ukończenia kursów postępowania w stanach nagłych. Z obowiązku tego zwolnieni zostaną lekarze specjaliści medycyny ratunkowej, intensywnej terapii, anestezjologii i intensywnej terapii oraz pielęgniarki z tytułem specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa ratunkowego lub w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej opieki, a także osoby odbywające specjalizacje w tych dziedzinach.
W projekcie przewiduje się zniesienie obowiązku ukończenia kursów uprawniających do pracy na stanowisku dyspozytora medycznego i wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego dla osób już zatrudnionych na tych stanowiskach. Obowiązek ten będzie dotyczył jedynie osób zatrudnionych po 1 stycznia 2024 r. Osoby, które będą zatrudniane na tych stanowiskach w 2024 r., będą zobowiązane do dostarczenia pracodawcy zaświadczenia o ukończeniu kursu do 31 marca 2025 r., natomiast osoby, które będą zatrudniane od 1 stycznia 2025 r. i dalej – w terminie trzech miesięcy od zatrudnienia.
Co z ciałem zmarłego pacjenta?
Projektodawcy zwracają też uwagę na potrzebę uregulowania zasad postępowania ze zwłokami osób zmarłych w specjalistycznym środku transportu sanitarnego podczas udzielania im medycznych czynności ratunkowych. Podjęcie jakichkolwiek rozwiązań w omawianej sprawie wiąże się m.in. z nałożeniem dodatkowych obowiązków na podmioty lecznicze i zakłady medycyny sądowej, co wymaga zmian legislacyjnych. Takie rozwiązania znalazły się w projekcie ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, który był procedowany przez Radę Ministrów poprzedniej kadencji, jednak nie zostały uchwalone.
Projekt przewiduje, że zwłoki tych osób będą przewożone do zakładu medycyny sądowej uczelni medycznej albo do prosektorium szpitala wskazanego przez dyspozytora medycznego albo wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego.
Celem uspójnienia przepisów zmieniony ma zostać katalog podmiotów zwolnionych z konieczności uzyskania opinii o celowości inwestycji. Zostanie on uzupełniony o ZRM. Obecnie znajdują się w nim szpitalny oddział ratunkowy oraz szpitalny oddział ratunkowy dla dzieci jako jedyne jednostki wchodzące w skład systemu PRM.
- Istniejące przepisy prowadzą do sytuacji, w której jedynie część jednostek wchodzących w skład systemu PRM wyłączona jest z konieczności uzyskania opinii o celowości inwestycji, pozostałe jednostki zobowiązane są do uzyskania takiej opinii, pomimo że specyfika realizowanych przez nie zadań jedynie w nieznacznym stopniu koresponduje z formularzami oceny inwestycji określonymi w rozporządzeniach ministra właściwego do spraw zdrowia – uzasadniają zmianę projektodawcy.
Polecamy także:
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl