Autor : Katarzyna Lisowska
2021-07-29 16:00
Naczelna Rada Lekarska krytykuje pomysł Ministerstwa Zdrowia dotyczący wprowadzenia nowej specjalizacji dla pielęgniarek i ratowników medycznych, czyli chirurgiczną asystę lekarza. Ich zdaniem, jej wprowadzenie nie odciąży pracy lekarzy chirurgów, a na pewno nie poprawi bezpieczeństwa pacjentów.
Jak czytamy w stanowisku Prezydium NRL, samorząd lekarski negatywnie ocenia projekt rozporządzenia ministra zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia i wnosi o odstąpienie od dalszych prac nad projektem.
Dlaczego samorząd lekarski jest przeciwny nowej specjalizacji?
- Jednym z podstawowych oczekiwań samorządu lekarskiego w kwestii usprawnienia systemu ochrony zdrowia jest jego odbiurokratyzowanie. Konieczne są zmiany wprowadzające inne formy pomocy i ułatwienia pracy lekarzy specjalistów z dziedziny chirurgii, w tym zmniejszenie liczby koniecznych do wypełniania dokumentów do niezbędnego minimum. Wprowadzenie specjalizacji o nazwie „chirurgiczna asysta lekarza” nie przyczyni się ani do odciążenia pracy lekarzy chirurgów, a już na pewno do poprawy bezpieczeństwa pacjentów, w szczególności gdy uprawnienie do wykonywania tego zawodu uzyskają osoby uzyskujące tytuł magistra inżyniera lub równorzędny na kierunku studiów w zakresie nauk medycznych lub nauk o zdrowiu - zaznacza Izba.
Zdaniem Rady projektowane rozporządzenie jest kolejną próbą zastosowania rozwiązania zastępczego, które nie rozwiązuje rzeczywistych, istotnych problemów polskiej ochrony zdrowia, w szczególności trwałych braków wykwalifikowanej kadry medycznej. Jak podkreśla Rada, konieczne jest przede wszystkim zabieganie o zwiększenie liczby lekarzy oraz pielęgniarek i poprzez to wzmocnienie zasobów medycznych, nie zaś wprowadzanie kolejnych specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia, o bliżej nieokreślonym programie i trybie kształcenia, co może prowadzić do swego rodzaju „felczeryzacji” medycyny.
Dodatkowo samorząd lekarski zwraca uwagę, że wprowadzenie takiej specjalizacji będzie rodziło zasadne pytania o stosowaną gradacje wynagrodzenia takiego specjalisty w dziedzinie chirurgicznej asysty lekarza w stosunku do wynagrodzenia lekarzy i pielęgniarek. W ocenie Rady tworzenie jakichkolwiek specjalizacji w dziedzinach zabiegowych, szczególnie narażonych na ryzyko związane z wykonywanymi świadczeniami zdrowotnymi, wymaga zawsze dużej rozwagi i uprzedniego uzgodnienia z przedstawicielami środowiska lekarskiego, które odpowiada wobec pacjenta za prawidłowe wykonanie tych procedur zabiegowych. NIL wskazuje, że bardziej zasadne niż tworzenie kolejnych specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia, byłoby dokonanie rzeczowej analizy i weryfikacji niektórych wymogów dotyczących liczby personelu medycznego przy udzieleniu niektórych świadczeń gwarantowanych z zakresu chirurgii. Chodzi zwłaszcza o pewne wymogi dotyczące liczby lekarzy specjalistów w dziedzinie chirurgii do przeprowadzenia nieskomplikowanych zabiegów chirurgicznych, które lekarz mógłby z powodzeniem wykonywać samodzielnie. W konsekwencji pozwoliłoby to na lepsze wykorzystanie zasobów kadrowych i usprawnienie pracy lekarzy specjalistów w dziedzinie chirurgii w placówkach medycznych.
Dodajmy, że proponowane zmiany skrytykowało także Porozumienie Chirurgów Skalpel.
Czytaj też:
M. Morawiecki: Wierzę, że lockdown nie będzie konieczny