Autor : Agata Szczepańska
2023-06-05 15:51
Rozważane są trzy warianty sfinansowania lipcowych podwyżek w ochronie zdrowia. Najmniej kosztowny zakłada przekazanie pieniędzy na podniesienie pensji tylko pracownikom etatowym, najdroższy przewiduje nie tylko wzrost wynagrodzeń wszystkich pracowników medycznych, ale i podniesienie części wycen.
Scenariusze korekty wyceny świadczeń, przygotowane przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, przedstawiono w poniedziałek (5 czerwca) partnerom społecznym podczas posiedzenia prezydium trójstronnego zespołu ds. zdrowia.
Przypomnijmy, dwa tygodnie temu (22 maja) minister Niedzielski, w tym samym gronie, bo również podczas posiedzenia prezydium zespołu zapowiedział zwiększenie puli punktów do wykonania w ryczałcie oraz wycen samego punktu, zapewnił też, że będzie rekompensata wzrostu wynagrodzeń. Mówił też o planowanym dalszym zwiększaniu wycen interny i chirurgii. Jak informował, roczny koszt tych zmian to ok, 14 mld zł. Kilka dni później mówił już o 15 mld zł w skali roku - na podwyżki wynagrodzeń, "wyrównanie inflacyjne" i zwiększenie limitów dla szpitali.
Eksperci i głowni zaineresowani wstrzymywali się jednak z ocenami tych deklaracji, bowiem do 26 maja AOTMiT miała przedstawić rekomendacje w sprawie zmiany sposobu lub poziomu finansowania świadczeń opieki zdrowotnej w związku z ustawowym wzrostem najniższego wynagrodzenia. Rok temu na podwyżki przeznaczono ponad 18 mld zł, a i tak były szpitale, którym nie starczyło (choć w tym roku wzrost nie będzie tak skokowy jak w zeszłym).
W ostatnich dniach maja minister spotkał się z dyrektorami szpitali, ale – jak relacjonowali – nie padło tam więcej konkretów niż na wcześniejszej konferencji prasowej. Tymczasem do 31 maja szefowie lecznic powinni byli zawrzeć porozumienie dotyczące sposobu przeprowadzenia podwyżek z działającymi u nich związkami zawodowymi lub reprezentacją pracowników.
A termin corocznych podwyżek dla pracowników ochrony zdrowia zbliża się nieubłaganie. Zgodnie z ustawą o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, podwyższa się je 1 lipca, nie mogą bowiem one być niższe od stawek określonych w tej regulacji. Wylicza się je jako iloczyn kwoty bazowej, równej średniej krajowej, i wskaźnika przypisanego danej grupie zawodowej (obecnie wynoszą one od 0,65 do 1,45).
Pierwszy z rozważanych scenariuszy przewiduje podwyżki tylko dla pracowników objętych ustawą, czyli zatrudnionych na podstawie umów o pracę. Jego koszt oszacowano na niespełna 6,5 mld zł.
Drugi scenariusz zakłada podwyższanie płac pracownikom etatowym, pracującym na kontraktach i obejmuje „skutki inflacji”. To 14,4 mld zł.
Trzeci scenariusz, poza podwyżkami dla „etatowców” i „kontraktowców” oraz „wyrównaniem inflacyjnym", obejmuje również podwyżkę wycen w trzech zakresach: interny, chirurgii i ginekologii. Ten wariant kosztować ma 15,05 mld zł.
Jeszcze na poniedziałek zapanowano spotkanie kierownictwa resortu i AOTMiT w tej sprawie. Jak się dowiedzieliśmy po godz. 17, zdecydowano się na wariant trzeci.
W ostatnich miesiącach Agencja zbierała dane z placówek leczniczych, w oparciu o które przygotowała swoje rekomendacje. Analizowała m.in. strukturę wynagrodzeń w placówkach leczniczych.
Z zebranych danych wynika, że średnie wynagrodzenia zasadnicze na umowach o pracę w badanych lecznicach wahają się od 9 715,89 zł brutto w 1 grupie (lekarz specjalista) do 3 737,90 zł w grupie 10 (pracownik działalności podstawowej, z wymaganym wykształceniem poniżej średniego); średnie płace (wraz z dodatkami m.in. za dyżury) to odpowiednio od 16 916,44 zł do 4 696,91 zł. Średnia dla wszystkich grup to 5 732,87 zł (płaca zasadnicza) i 7 983,59 (wraz z dodatkami). Obejmuje to również pracowników niewykonujących zawodu medycznego, których wynagrodzenia również powinny być podwyższone (z art. 5 ustawy, tu określonych jako grupa 0).
Po lipcowej podwyżce płace wrosną najbardziej w grupie 2 (farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, psycholog kliniczny, inny pracownik wykonujący zawód medyczny z wymaganym wyższym wykształceniem na poziomie magisterskim i specjalizacją, pielęgniarka z tytułem magistra i specjalizacją) – o 858,58 zł, czyli o 11,64 proc., a najmniej w grupie 3 (lekarz bez specjalizacji) – o 236,12, tj. 3,01 proc. Średnia podwyżka wynagrodzenia na etat to 566,26 zł, czyli 9,93 proc.
Jak dużą część wynagrodzenia stanowi płaca zasadnicza? To zależy od grupy zawodowej. W przypadku lekarzy specjalistów to jedynie 56,09 proc., ale już w przypadku pracowników działalności podstawowej (zaliczą się do nich zarówno np. salowa, jak i sekretarka medyczna), to ok 80 proc. U lekarzy specjalistów dyżury stanowią 17,52 proc. składowych pensji (nieco więcej nawet to dodatki, np. stażowy i funkcyjny - 18,87 proc.), ale już u rezydentów jest to 25,22 proc., a u stażystów 20,03 proc.
Jak liczną grupę stanowią pracownicy etatowi? To również zależy od grupy zawodowej, ale zdecydowanie się tu wyróżniają lekarze specjaliści – aż 70,60 proc. z nich zatrudnionych jest na kontraktach, a tylko 27,64 proc. na podstawie umowy o pracę. Natomiast średnia dla wszystkich grup to w ponad 60 procentach umowy o pracę.
Polecamy także:
Płace: 31 maja upływa czas na porozumienia płacowe. Co z konkretami?
Podwyżki i ustawa o jakości - priorytety ministra na koniec kadencji
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl