Autor : Aleksandra Mroczek
2021-02-12 11:11
Stwardnienie rozsiane wywołuje wieloogniskowe uszkodzenie, co prowadzi do postępującej niepełnosprawności ruchowej i intelektualnej. Jednak rozwój choroby da się coraz lepiej kontrolować. Jednym ze sposób walki z objawami SM jest odpowiednio dobrana fizjoterapia. W ramach redakcyjnego Tygodnia ze stwardnieniem rozsianym właśnie o roli fizjoterapii rozmawialiśmy z dr hab. n. med. Maciejem Krawczykiem, prezesem Krajowej Rady Fizjoterapeutów. Jest on m.in. autorem oraz współautorem kilkudziesięciu publikacji w zakresie fizjoterapii dorosłych chorych po ogniskowych uszkodzeniach ośrodkowego układu nerwowego.
Aleksandra Mroczek: Panie prezesie, jaka jest rola rehabilitacji w leczeniu osób ze stwardnieniem rozsianym?
Maciej Krawczyk: Rehabilitacja poprawia jakość życia pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. Mamy dowody naukowe na to, że dłużej pozwala zachować sprawność i żyć samodzielnie. Aplikowana aktywność ruchowa, która jest zlecana przez fizjoterapeutów, pozwala czuć się pewniej chorym w życiu codziennym. Nowe doświadczenia ruchowe, które zdobywa pacjent podczas fizjoterapii, pozwalają na odważniejszą aktywność zawodową. Pacjentom z SM często towarzyszą obawy typu: „czy ja dam radę dojeżdżać do pracy komunikacją miejską 40 minut w jedną stronę? Co będzie jeśli nie będzie miejsc siedzących w autobusie? Czy dam radę stać przez 40 minut w autobusie? Przecież jestem osobą młodą – nie będę prosił nikogo o ustąpienie miejsca, a miejsca dla niepełnosprawnych nie zajmę, ponieważ mojej choroby nie widać.” Podczas fizjoterapii fizjoterapeuta obciąża organizm na submaksymalnym poziomie, dzięki czemu pacjent wie, gdzie jest limit jego możliwości fizycznych i może lepiej zdefiniować swoje możliwości ruchowe. Te doświadczenia budują u pacjenta poczucie pewności siebie – zna on swoje możliwości w np. szybkim chodzeniu, pokonywaniu dystansu, czasu stania w jednym miejscu, utrzymywania równowagi.
Bezpośredni, biologiczny efekt ćwiczeń ruchowych, osiąga się poprzez stymulację plastyczności ośrodkowego układu nerwowego. Polega on na wytwarzaniu nowych połączeń synaptycznych i rekrutacji nowych komórek nerwowych do aktywności motorycznych. Jest to zjawisko udowodnione u chorych z SM. Biologiczny efekt staje w opozycji do naturalnego przebiegu tej choroby, czyli do demielinizacji komórek, która powoduje, że sprawność mięśni się pogarsza. Natomiast plastyczność mózgowa to zjawisko, które będzie rekrutowało nowe komórki mózgowe do tego, żeby wzbogacać ośrodki mózgu, które unerwiają układ mięśniowy. Jest to wymuszona przez aktywność ruchową linia obrony przed utratą komórek ruchowych. Oznacza to tyle: nowe komórki zastępują komórki uszkodzone. Ten biologiczny efekt przekłada się na poznanie swojego potencjału motorycznego, o którym rozmawialiśmy wcześniej. U zdrowego człowieka ten potencjał ujawnia się, kiedy podejmujemy aktywność ruchową, której nie jesteśmy pewni, czy podołamy. Trzymając się alegorii komunikacji miejskiej – jedzie autobus, na który bardzo chcę zdążyć, więc zaczynam go gonić. Nigdy nie przypuszczałem, że jestem w stanie tak szybko biegać. Innym przykładem aktywności, która ujawnia nasz limit motoryczny jest wchodzenie po schodach. Proszę sobie wyobrazić, że idzie pani do znajomego, który mieszka na 11 piętrze, a winda akurat się popsuła. Po ilu piętrach będzie pani musiała zrobić przerwę na odpoczynek? Być może w ogóle nie będzie takiej potrzeby. Sprawdza pani wtedy swój limit. Pacjent ze stwardnieniem rozsianym boi się tego, że w pewnym momencie jego osłabienie fizyczne, czyli niejako protest organizmu, ujawni się w sytuacji najmniej spodziewanej. Tutaj za przykład może posłużyć nam długie, siedzące spotkanie biznesowe. Chory w pewnym momencie musi przerwać spotkanie, ponieważ odczuwa już zmęczenie. Jeśli pracuje w sklepie, co związane jest z długotrwałą pozycją stojącą, to niespodziewanie może okazać się, że po 3 godzinach pacjent musi odpocząć 15-20 minut a może nawet pół godziny. Jeśli osoba zna limity swojej aktywności motorycznej, może pewniej i łatwiej zaplanować swoje życie zawodowe. To szczególnie ważne, ponieważ z chorobą borykają się głównie osoby młode.
Jakie świadczenia, z zakresu fizjoterapii, dla pacjentów z SM obejmuje finansowanie NFZ?
Świadczenia gwarantowane, są jedynie częściowo dostosowane do potrzeb pacjentów z SM. Niestety najczęstszą formą rehabilitacji chorych jest przebywanie na oddziale rehabilitacyjnym po rzucie choroby. Co oznacza, że pacjenci bezpośrednio z oddziału neurologicznego, gdzie chory znalazł się w związku z rzutem choroby, przenoszeni są do działu rehabilitacyjnego. Tam przebywają kilka tygodni. Kłopot pojawia się później. Proszę pamiętać, że są to osoby młode, które albo pracują, albo są w domu, ponieważ mają już problemy z poruszaniem się. I teraz – jeżeli pracują, to ciężko jest im dojechać jeszcze po pracy do ambulatorium i ćwiczyć z fizjoterapeutą. Taka możliwość jest dostępna na oddziale dziennym rehabilitacji, ale pacjentom aktywnym zawodowo jest tak samo ciężko to zrobić, jak i pacjentom, którzy są unieruchomieni w domu. Dla tych osób, które są unieruchomione istnieje możliwość korzystania z rehabilitacji domowej, która jest dostępna w polskim systemie świadczeń finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. To jest maksymalnie około 80 wizyt rocznie. To dużo i niedużo zarazem. Licząc wprost – jest to niemal co 5 dzień, w którym takie spotkanie z fizjoterapeutą jest możliwe. Czyli teoretycznie taka wizyta jest możliwa raz w tygodniu. Problem jest jednak inny. Opieka domowa nie jest jeszcze bardzo szeroko dostępna w polskim systemie rehabilitacji refundowanej. Postulowałbym o rozszerzenie ram opieki domowej.
Jak widziałby Pan takie rozszerzenie ram?
Otóż zazwyczaj usługi rehabilitacji domowej świadczą duże podmioty lecznicze. Niestety najczęściej nie posiadają oni fizjoterapeutów 50-60 km od swojego miejsca działania. W związku z tym dobrodziejstwa fizjoterapii domowej pozbawieni są pacjenci z małych miejscowości, środowiska wiejskiego. Ci pacjenci są właściwie odcięci od tej formy pomocy. Tutaj należałoby coś zrobić w kierunku dostosowania pomocy do rzeczywistych potrzeb osób chorych.
Polecamy także:
Tydzień ze stwardnieniem rozsianym: co wiemy o chorobie?
Dostępność opieki zdrowotnej w epidemii COVID-19: co trzeba zmienić
Czy SM jest przeciwwskazaniem do szczepienia przeciwko COVID-19?
Jak będzie rozliczana wizyta fizjoterapeutyczna w ramach KOSM