Autor : Daniel Zyśk
2023-02-08 15:01
Duńska Agencja Leków poinformowała o wycofaniu antybiotyku Dicillin 500 mg szwajcarskiej firmy Sandoz po wykryciu u dziewięciu osób, które zażyły ten lek, bakterii wielolekoopornej z rodziny CPO. Ale to może być tylko wierzchołek góry lodowej. Na razie podejrzana jest jedna partia leku, producent wstrzymał jednak dystrybucję całego zapasu. W Danii antybiotyk lekarze w ostatnim czasie przepisali 35 tys. chorym.
Jak to możliwe, by lek z antybiotykiem był źródłem zakażenia i jak to wykryto?
- W ciągu czterech miesięcy od października 2022 r. do stycznia 2023 r. stwierdzono dziesięć przypadków wystąpienia bakterii u niespokrewnionych pacjentów. Obecnie podejrzenie dotyczy jednej partii Dicillin wyprodukowanej we wrześniu 2022 r. Firma Sandoz wycofała wszystkie opakowania leku - podała w komunikacie Duńska Agencja Leków.
Koncern Sandoz potwierdził informację o wycofaniu leku z powodu "podejrzenia zanieczyszczenia mikrobiologicznego". - Producent substancji czynnej i produktu leczniczego rozpoczął badania, które wciąż trwają - podkreśliła firma w oświadczeniu.
Jak podała lokalna duńska telewizja TV2 Fyn, możliwą zależność między zażywaniem Dicillin, jednym z najpopularniejszych antybiotyków w Danii, a zakażeniem bakteriami wielolekopornymi odkrył lekarz ze Szpitala Uniwersyteckiego w Odense. - Dokonał prawdziwej detektywistycznej pracy - podkreślili dziennikarze. Lekarz poprzez badanie moczu potwierdził występowanie bakterii u trzech pacjentów z różnych części Fionii (wyspa, na której położone jest miasto Odense), a następnie przebadał przyjmowane przez nich leki. Według szpitala zanieczyszczone mogły zostać osłonki leku, produkowane z żelatyny pochodzącej z krów oraz świń, od których mogły pochodzić bakterie.
Duńska Agencja ds. chorób zakaźnych Statens Serum Institut (SSI) oświadczyła, że bakterie z rodziny CPO same w sobie nie są groźne, a w przypadku zarażonej osoby istnieje "niewielkie ryzyko zachorowania", ale problematyczne jest rozpowszechnienie bakterii wśród nosicieli. - Przypuszczamy, że potwierdzone przypadki to dopiero wierzchołek góry lodowej - stwierdziła epidemiolog SSI Tyra Grove Krause.
Według producenta, Dicillin 500 mg to antybiotyk o szerokim spektrum działania stosowany w leczeniu wielu zakażeń bakteryjnych, w tym infekcji gardła, uszu, zatok oraz dróg oddechowych.
W Danii, osoby, którym przepisano lek zostały poproszone o zgłoszenie się do aptek w celu bezpłatnego otrzymania zamiennika. Zaapelowano o nieprzerywanie leczenia, a jedynie przejście na inny preparat.
W Polsce ten lek nie jest sprzedawany - mówi naszej redakcji Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Leków. I dodaje, że nie są sprzedawane także inne preparaty z dikloksacyliną.
Czytaj także:
M. Miłkowski: braki leków to problem lokalny i przejściowy
Braki leków w UE to problem wszystkich państw [BADANIE PGEU]
A. Niedzielski o lekach: program 75 plus będzie poszerzony?
Czy pielęgniarki wyjdą na ulice? Obawiają się zamrożenia płac