Autor : Anna Jackowska
2024-03-14 14:30
Według najnowszych szacunków opublikowanych przez Międzyagencyjną Grupę Narodów Zjednoczonych ds. Oszacowania Śmiertelności Dzieci (UN IGME) liczba dzieci, które zmarły przed piątymi urodzinami, osiągnęła historycznie niski poziom i w 2022 r. spadła do 4,9 mln - i to jest dobra wiadomość. Jednak do 2030 r. 35 milionów dzieci umrze przed osiągnięciem piątych urodzin, a żniwo śmierci poniosą w dużej mierze rodziny w Afryce Subsaharyjskiej i Azji Południowej, w krajach o niskich i niższych średnich dochodach oraz ogarniętych konflikatmi zbrojnymi.
Z raportu wynika, że przeżywa obecnie więcej dzieci niż kiedykolwiek wcześniej, a globalny współczynnik umieralności poniżej 5 roku życia spadł o 51 proc. od 2000 r. Kilka krajów o niskich i niższych średnich dochodach wyprzedziło ten spadek, co pokazuje, że postęp jest możliwy, jeśli środki są wystarczające na podstawową opiekę zdrowotną, w tym na zdrowie i dobrostan dzieci. Z badań wynika na przykład, że od 2000 r. Kambodża, Malawi, Mongolia i Rwanda zmniejszyły śmiertelność dzieci poniżej 5 roku życia o ponad 75 proc.
Treść raportu dostępna jest tutaj.
- Za tymi liczbami kryją się historie położnych i wykwalifikowanego personelu medycznego pomagającego matkom w bezpiecznym porodzie, pracowników służby zdrowia szczepiących i chroniących dzieci przed śmiertelnymi chorobami oraz pracowników służby zdrowia, którzy składają wizyty domowe, aby wesprzeć rodziny w zapewnieniu odpowiedniego wsparcia zdrowotnego i żywieniowego dla dzieci - powiedziała dyrektor wykonawcza UNICEF Catherine Russell. - Dzięki dziesięcioleciom zaangażowania poszczególnych osób, społeczności i narodów w zapewnianie dzieciom niedrogich, wysokiej jakości i skutecznych usług zdrowotnych pokazaliśmy, że mamy wiedzę i narzędzia umożliwiające ratowanie życia - dodała.
Odkrycia pokazują jednak też, że pomimo tego postępu, przed nami jeszcze długa droga, aby położyć kres wszelkim możliwym do uniknięcia zgonom dzieci i młodzieży. Oprócz 4,9 mln osób, które straciły życie przed ukończeniem 5. roku życia - z czego prawie połowę stanowiły noworodki - życie kolejnych 2,1 mln dzieci i młodzieży w wieku 5-24 lat również zostało skrócone. Większość tych zgonów miała miejsce w Afryce Subsaharyjskiej i Azji Południowej.
Polecamy także:
WHO: jedna osoba na osiem cierpi na otyłość
Istnieją również poważne zagrożenia i nierówności, które zagrażają życiu dzieci w wielu częściach świata. Zagrożenia te obejmują rosnące nierówności i niestabilność gospodarczą, nowe i przedłużające się konflikty, nasilający się wpływ zmiany klimatu oraz skutki pandemii Covid-19, które mogą prowadzić do stagnacji lub nawet odwrócenia zysków i dalszej niepotrzebnej utraty życia dzieci. W przypadku dzieci urodzonych w najuboższych gospodarstwach domowych ryzyko śmierci przed ukończeniem 5. roku życia jest dwukrotnie wyższe w porównaniu z najbogatszymi gospodarstwami domowymi, natomiast w przypadku dzieci żyjących w środowiskach niestabilnych lub dotkniętych konfliktami ryzyko śmierci przed piątymi urodzinami jest prawie trzy razy większe niż w przypadku dzieci w innych krajach.
Zgony dzieci spowodowane są przede wszystkim przyczynami, którym można zapobiec lub które można leczyć, takimi jak przedwczesny poród, powikłania okołoporodowe, zapalenie płuc, biegunka i malaria. Wiele istnień ludzkich można było uratować dzięki lepszemu dostępowi do wysokiej jakości podstawowej opieki zdrowotnej, w tym do niezbędnych, niedrogich interwencji, takich jak szczepienia, dostępność wykwalifikowanego personelu medycznego po porodzie, wsparcie we wczesnym i kontynuowaniu karmienia piersią oraz diagnostyka i leczenie chorób dziecięcych choroby.
- Chociaż nastąpił zadowalający postęp, każdego roku miliony rodzin w dalszym ciągu przeżywają wyniszczający ból związany ze stratą dziecka, często już w pierwszych dniach po urodzeniu - powiedział dyrektor generalny WHO, dr Tedros Adhanom Ghebreyesus. - To, gdzie dziecko się urodzi, nie powinno decydować o tym, czy będzie ono żyło, czy umrze. Poprawa dostępu do wysokiej jakości usług zdrowotnych dla każdej kobiety i dziecka ma kluczowe znaczenie, w tym w sytuacjach awaryjnych i na obszarach oddalonych - podkreślił.
Polecamy także:
Niech jadą! Czy młodzi medycy nadal chcą wyjeżdżać z Polski? (podcast)
Szpital odmawiający aborcji zostanie bez kontraktu – jest projekt