Autor : Agata Szczepańska
2023-06-06 15:59
Silne zróżnicowanie terytorialne, skomplikowany system rozliczania badań, brak standardu jakościowego i certyfikacji laboratoriów – to tylko niektóre z barier utrudniających upowszechnienie dostępu do diagnostyki molekularnej w Polsce. Nadal nie są one w pełni wykorzystywane, choć zdaniem ekspertów badania genetyczne powinny być nieodłączną częścią leczenia onkologicznego.
W Polsce wydatki na diagnostykę molekularną na poziomie 61 mln zł rocznie stanowią zaledwie pół procenta wszystkich nakładów na leczenie nowotworów. To powoduje, że pomimo refundacji nowoczesnych terapii ukierunkowanych molekularnie, nie są one w pełni wykorzystywane a pacjenci, którzy mogliby dzięki nim wyzdrowieć, nie mają do nich dostępu. Takie wnioski płyną z raportu „Diagnostyka molekularna w leczeniu nowotworów”.
Jakość badań molekularnych i patomorfologicznych warunkiem sukcesu KSO
- Diagnostyka genetyczna zmienia wiele dziedzin medycyny, ale w największym stopniu onkologię i choroby rzadkie. Jej rozwój napotykał w przeszłości na wiele barier, przede wszystkim na nieuzasadniony, a mocno rozpowszechniony pogląd, że jest kosztochłonna i nie ma należytego uzasadnienia klinicznego, a służy raczej badaniom naukowym. Tymczasem szybki rozwój medycyny personalizowanej/precyzyjnej i postęp w zakresie terapii celowanej wymusił zmianę podejścia do diagnostyki genetycznej i obecnie jest ona doceniana jako niezbędna część diagnostyki i terapii. Koszt diagnostyki genetycznej nie jest już tak wysoki jak jeszcze kilka lat temu, a liczne opracowania wskazują na to, że odpowiednio wczesna i dobrze dobrana diagnostyka genetyczna (właściwa metoda, właściwa grupa docelowa) – to wielka oszczędność dla budżetu państwa – zwraca uwagę prof. Anna Latos-Bieleńska, konsultant krajowa w dziedzinie genetyki klinicznej.
Rak płuca jest najczęściej wymienianym wskazaniem u chorych, u których wykonywane były badania genetyczne. W latach 2017-2022 wykonano w sumie ponad 29 tys. badań, zaliczonych do trzech świadczeń szpitalnych (podstawowe, złożone, zaawansowane) oraz niecałe 2 tys. genetycznych badań kompleksowych z zakresu świadczeń odrębnie kontraktowanych. Pod względem liczby ogólnej przeważały badania podstawowe, natomiast ich liczba maleje od 2020 r., a jednocześnie rośnie liczba badań złożonych i zaawansowanych. Odsetek badań wykonywanych z materiału archiwalnego jest od 2019 r. stały i wynosi ok. 22-24 proc.
Kolejnym nowotworem z najczęściej wymienianych wskazań u chorych, u których wykonywane były badania genetyczne, jest rak piersi. Wykonano w sumie ponad 5,2 tys. badań szpitalnych oraz niecały 1 tys. genetycznych badań kompleksowych z zakresu świadczeń odrębnie kontraktowanych.
We wszystkich nowotworach odnotowano zbyt mało wykonywanych badań, jednocześnie zauważalna jest duża dysproporcja pomiędzy regionami.
Zdaniem prof. Latos-Bieleńskiej w Polsce potencjał diagnostyki genetycznej nie jest w pełni wykorzystywany i co za tym idzie, chorzy na nowotwory nie mogą w pełni korzystać z terapii celowanych.
– Z raportu wynika, że rozwijają się zaawansowane badania genetyczne, jest to właściwa tendencja i w kolejnych latach coraz wyraźniejsza. Jednak zaznaczają się duże różnice dotyczące udziału zaawansowanych badań genetycznych w całości badań genetycznych w onkologii w poszczególnych województwach. Różnic między województwami w korzystaniu z diagnostyki genetycznej w onkologii – prostej i zaawansowanej – nie można tłumaczyć trudnościami w dostępie w postaci barier ze strony MZ czy NFZ, wynika to m.in. z braku kierowania na diagnostykę genetyczną i miejscami niewłaściwej logistyki – podkreśla prof. Latos-Bieleńska.
Dziś badania molekularne są podstawą skutecznego leczenia nowotworów. Uwzględnienie indywidualnych cech nowotworu przy wyborze terapii zwiększa szansę na zahamowanie choroby lub jej całkowite wyleczenie. Prof. Piotr Rutkowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, przekonuje, że współczesna diagnostyka onkologiczna oparta o badania molekularne to nie tylko diagnostyka typu nowotworu, ale również ocena czynników predykcyjnych dla doboru terapii ukierunkowanej molekularnie, czy ocena czynników prognostycznych. - W każdym typie nowotworu diagnostyka molekularna ma znaczenie. Po pierwsze służy do tego, żeby rozpoznać jego typ, po drugie dobrać terapię – bez diagnostyki molekularnej nie dobierzemy właściwej ścieżki leczenia dla pacjenta, po trzecie służy nam do określania rokowania, w niektórych przypadkach profil molekularny pokazuje, czy nowotwór przebiega łagodniej czy agresywniej, duża część programów lekowych opiera się o diagnostykę molekularną – wylicza.
Dodatkowe pieniądze na diagnostykę patomorfologiczną. Kto je otrzyma?
Dlaczego zatem nie wykorzystuje się potencjału badań molekularnych? Problemem są przede wszystkim koszty, a także brak uaktualnionych wycen badań. Autorzy raportu wskazują, że skomplikowany system rozliczania badań stanowi wyzywanie nie tylko dla lekarzy zlecających badania, ale również dla laboratoriów realizujących diagnostykę molekularną.
- W jakim miejscu jesteśmy? W takim, w którym powinniśmy uzmysłowić sobie, że te badania nie są niczym wyjątkowym, są normlanym elementem procesu diagnostycznego. Mamy narzędzia, które pozwalają na realizację tego procesu u dużej grupy chorych. Potrzebna jest jednak aktualizacja wycen, co wymusza nie tylko ogólny wzrost kosztów, ale również rozwój nowych technologii, a także kwestia akredytacyjna, czyli certyfikacja laboratoriów. Konieczne jest dalsze inwestowanie – bez inwestycji w technologie i w kadry, nie będzie rozwoju. W finansowaniu ważna jest też systematyczność – związana rozwojem technologii aktualizacja wycen i procedur, bo może część z nich trzeba będzie wycofać, a w ich miejsce wprowadzić nowe – mówi prof. Bartosz Wasąg, kierownik Katedry i Zakładu Biologii i Genetyki Medycznej Wydziału Lekarskiego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Zaawansowane badania genetyczne do finansowania z Funduszu Medycznego?
Prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej, wskazuje, że wydatki na diagnostykę molekularną, choć rosną, to nadal są nieadekwatne do potrzeb. - Poniesione przez NFZ koszty refundacji badań genetycznych wyniosły ponad 55 mln zł w 2021 r., czyli ponad dwukrotnie więcej niż w 2017 r., kiedy koszty te wynosiły niespełna 24 mln zł. Oznacza to, że u coraz większej liczby chorych wykonywane są badania molekularne, które mogą pozwolić na ustalenie prawidłowego rozpoznania i zastosowanie optymalnego leczenia. Jednocześnie należy zauważyć, że średnie wydatki na diagnostykę molekularną dla całej Polski wyniosły 6,53 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca przez sześć lat, czyli nieco ponad złotówkę rocznie – zwraca uwagę prof. Krzakowski.
Tymczasem, jak jasno wynika z raportu, inwestycja w te badania i rozszerzanie dostępności do nich opłaca się i jest to kosztowo efektywne.
Grafiki pochodzą z raportu „Diagnostyka molekularna w leczeniu nowotworów”.
Polecamy także:
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl