Autor : Anna Rokicińska
2021-06-23 14:08
Rośnie liczba dzieci, które padają ofiarami antyszczepionkowych tez. Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś w Sejmie podczas posiedzenia Komisji Zdrowia, że tylko do października 2020 r. nie wykonano obowiązkowych szczepień u 50 tys. dzieci. W całym 2019 r. było to 49 tys.
Sejmowa Komisja Zdrowia wysłuchała dziś informacji resortu zdrowia na temat realizacji Programu Szczepień Ochronnych w Polsce. Chodziło o wszystkie szczepienia, nie tylko te związane z COVID-19.
Jak wygląda realizacja szczepień w Polsce?
Wiceminister zdrowia Anna Goławska poinformowała, że obecnie w Polsce obowiązkiem szczepień jest objętych 12 chorób zakaźnych. Ostatnio do wykazu obowiązkowych szczepień dla dzieci dołączono szczepienie przeciwko rotawirusom. W 2019 roku zaszczepiono 95 proc. urodzonych dzieci. Niestety od 2019 roku rośnie liczba osób uchylających od szczepień. - W 2019 r. odnotowano wzrost zgłoszeń osób, które nie chcą się zgłosić na szczepienia - mówiła Goławska. - W chwili obecnej nie ma pełnych za 2020 r. Będą one w drugiej połowie tego roku - dodała. Jednak z tych cząstkowych wynika, że wśród osób w wieku od 0-19 lat w roku 2010 odmówiło szczepień 3,5 tys. osób, w 2019 roku było to już prawie 49 tys., a w 2020 r. w okresie od stycznia do października prawie 51 tys. W 2020 r. na szczepienia obowiązkowe z budżetu państwa wydano 273,67 mln zł przy limicie 327 mln zł. W ubiegłym roku MZ kupowało też szczepionki przeciwko grypie. Były one bezpłatne dla osób powyżej 65 r. życia. - W tym roku również taki zakup jest planowany - zapewniała Goławska.
Mówiła też, że w tym roku powstanie Fundusz Kompensacyjny dla osób, u których stwierdzono niepożądane odczyny poszczepienne. Jednak w tym roku ma on objąć tylko osoby po szczepieniu przeciw COVID-19, dopiero w przyszłym pozostałe po obowiązkowych szczepieniach ochronnych.
Czego w sprawie szczepień chcieli się dowiedzieć posłowie i eksperci?
Poseł Zdzisław Wolski z Lewicy stwierdził, że narasta problem dzieci nieszczepionych. Podkreślał, że trzeba walczyć z tą tendencją tak, by ją odwrócić. Jego zdaniem winne temu są ruchy antyszczepionkowe. W jego ocenie rządzący powinni unikać niefortunnych wypowiedzi dotyczących szczepień. Pytał, czy w tym roku, jak w ubiegłym, będą problemy z otrzymaniem szczepionki przeciw grypie.
Posłanka Monika Wielichowska z Koalicji Obywatelskiej dopytywała o szczepienia przeciw HPV dla dziewczynek i dla chłopców.
Marcelina Zawisza z Lewicy pytała, co w związku z rosnącą liczbą osób nierealizujących obowiązkowego kalendarza szczepień, robi MZ. Dopytywała o Fundusz Kompensacyjny, bo w jej ocenie ustawa o nim utknęła w rządzie, a miała być uchwalona ekspresowo. Pytała także o osoby, które po pierwszej dawce szczepionki przeciw COVID-19 miały NOP i nie mogą się zaszczepić drugą dawką innego preparatu. - Te osoby są w martwym punkcie - stwierdziła. Zwracała też uwagę na kobiety ciężarne i karmiące piersią, którym lekarze odmawiają szczepienia, a także na osoby starsze i niepełnosprawne, które mają problemy z dotarciem do punktów szczepień. Apelowała także o refundację szczepionek przeciw grypie.
Dr hab. Ernest Kuchar, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii zwrócił uwagę, że można zmniejszyć bariery, które hamują szczepienia. - Głównym hamulcowym było polskie państwo - stwierdził i dodał, że to ono uznało szczepienia za zabieg wysokiego ryzyka. W jego ocenie nadmierna jest także biurokracja. Pochwalił powstanie centralnego rejestru szczepień oraz fakt, że kwalifikować i szczepić przeciw COVID-19 mogą już pielęgniarki i farmaceuci. Apelował, by była taka możliwość także w przypadku grypy. - Dlaczegóż to lekarze rodzinni nie mogą mieć szczepionek w swoich gabinetach - pytał Kuchar. Pacjent musi iść po receptę, kupić szczepionkę i wrócić znów do lekarza. - To jest maksymalne utrudnienie. To jest przeszkoda często nie do pokonania - stwierdził. Podnosił, że szczepienia przeciw COVID-19 są osobno wynagradzane, a inne nie. Mówił o tym, że liczba osób zaszczepionych w danej przychodni mogłaby być miernikiem jakości opieki zdrowotnej.
Katarzyna Lubnauer z KO pytała o to, dlaczego Narodowy Instytut Wolności finansuje organizację antyszczepionkową.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Kwiecień apelowała też do medyków. - Jeden lekarz antyszczepionkowiec zdecydowanie skuteczniej zniechęci do szczepień niż politycy - stwierdziła. - Rząd nie poradzi sobie, jeśli personel medyczny zniechęca do szczepień, jeżeli jest niemała grupa lekarzy, która zniechęca do szczepień nawet swoją postawą - oceniła. Przypominała, że pacjenci często pytają swoich lekarzy, czy się zaszczepili.
Co w sprawie szczepień odpowiedziało MZ?
Na większość pytań wiceminister Goławska nie zdążyła odpowiedzieć, bo skończył się czas posiedzenia komisji. Posłowie mają otrzymać odpowiedzi na piśmie. - Dziękuję za apele do medyków, bo to jest bardzo istotna rola tych osób. To jest grupa osób, która w pierwszej kolejności powinna się szczepić i dawać przykład. My te wszystkie postulaty będziemy analizowali i uzgadniali - stwierdziła wiceminister.
W przypadku pytania o szczepienia przeciw HPV, Goławska odpowiedziała, że w tym roku resort planuje je uruchomić dla dziewczynek, a później dla chłopców. Jeśli chodzi o szczepionki przeciw grypie, w tym roku MZ planuje kupić 3 mln dawek - w ubiegłym zaszczepiło się 2,4 mln osób. Natomiast na pytanie dotyczące Funduszu Kompensacyjnego odpowiedziała, że projekt ma akceptację Komitetu Stałego Rady Ministrów i obecnie przechodzi uzgodnienia w komisji prawniczej. - Liczymy na to, że w najbliższym czasie pojawi się już w Sejmie - mówiła o ustawie dotyczącej Funduszu.
Polecamy także:
Badania: nanosrebro może nas chronić, ale może też nam zagrażać
Czy szykuje się jesień protestów lekarzy?
Jutro przed Ministerstwem Zdrowia będą protestować piloci LPR
Dane o koronawirusie: mamy 165 nowych zakażeń. 35 osób zmarło