Autor : Marta Markiewicz
2022-06-06 10:38
Choroby przewlekłe nie omijają kobiet. Klinicyści i epidemiolodzy zwracają jednak uwagę na kluczowe kwestie, takie jak profilaktyka, a także różnice pojawiające się w przypadku leczenia tych samych schorzeń u kobiet i mężczyzn.
Różnice pojawiające się w epidemiologii chorób przewlekłych pomiędzy płciami nie są czymś niezwykłym. - Rzeczywiście niektóre choroby neurologiczne częściej występują u kobiet, np. stwardnienie rozsiane czy migreny. Niektóre choroby natomiast występują u kobiet w innym wieku niż w przypadku mężczyzn, co jest związane z uwarunkowaniami genetycznymi, ale również środowiskowymi - wskazała prof. Agnieszka Słowik, konsultant krajowa w dziedzinie neurologii i kierownik Oddziału Klinicznego Neurologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Profesor zwróciła uwagę, że oprócz czynników środowiskowych czy genetycznych należy brać pod uwagę także uwarunkowania hormonalne, styl życia i profile czynników ryzyka, które zwiększają zagrożenie dla wybranych chorych.
Prof. dr hab. n. med. Przemysław Mitkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i kierownik Pracowni Elektroterapii Serca w Szpitalu Klinicznym Przemienienia Pańskiego w I Klinice Kardiologii Katedry Kardiologii UM im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, zwrócił uwagę na czynnik hormonalny, który wpływa na różny przebieg choroby niedokrwiennej serca u kobiet i u mężczyzn. - W jej przypadku protekcja hormonalna u kobiet jest silniejsza niż u mężczyzn - podkreślił. Zwrócił jednak uwagę, że nawet w sytuacji, kiedy pacjentki są narażone na te same czynniki ryzyka, nie pozostają one bez wpływu na zdrowie pacjentek. - Zazwyczaj skutki tej ekspozycji odczuwane są przez pacjentki w późniejszym czasie - wskazał kardiolog. Prezes PTK zwrócił również uwagę, że młode kobiety także chorują kardiologicznie i część schorzeń jest też ich domeną. - Niektóre z nich są bardzo niebezpieczne i dotyczą kobiet w młodym wieku. Są to na przykład kardiomiopatia popołogowa, zapalenia mięśnia, czy też często występująca kardiomiopatia związana ze stresem, a nazywana kariomiopatią takotsubo. Kardiologię postrzegamy przez pryzmat choroby niedokrwiennej serca i to nie jest niewłaściwe, bo jest to jeden z dwóch - obok nadciśnienia tętniczego - czynników rozwoju niewydolności serca, ale wspólny mianownik dla chorób sercowo naczyniowych u kobiet pojawia się nieco później. Widać to w statystykach i średnim wieku kobiet i mężczyzn w Polsce - wskazał Mitkowski.
O ile w wielu chorobach nie widać różnic w zapadalności, to zdaniem klinicystów w wielu przypadkach to kobiety są bardziej zdyscyplinowanymi pacjentami.
- W diabetologii nie odróżniamy kobiet i mężczyzn. Cukrzyca to choroba powszechna, głównym czynnikiem ryzyka jest wiek. Natomiast kolejnym czynnikiem jest otyłość i tutaj mamy więcej otyłych kobiet niż mężczyzn, więc siłą rzeczy wśród chorych na cukrzycę będziemy mieli więcej kobiet. Pojawia się jednak ważna różnica między obiema płciami - kwestia troski o własne zdrowie - wskazał prof. dr hab. n. med. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii WUM. Diabetolog wskazał, że dużo łatwiej jest leczyć kobiety, ponieważ to właśnie panie dużo więcej uwagi przykładają do dbania o własne zdrowie.
Różnice te odczuwa również prof. Przemysław Mitkowski. - Pewną prawidłowością jest to, że kobiety chorują, a mężczyźni umierają na choroby sercowo-naczyniowe. Proszę zwrócić uwagę, że mamy największą różnicę w średniej wieku kobiet i mężczyzn w całej Europie. Różnica ta sięga niemal 8 lat, podczas gdy w Europie nie przekracza ona 5 lat - wskazał kardiolog. Co jest istotne by trend ten zmienić? Zdaniem Mitkowskiego kluczową kwestią jest profilaktyka pierwotna i ograniczanie czynników ryzyka. Szczególnie podkreślił rolę odżywiania, aktywności fizycznej czy unikania stresu.
Niestety nie zawsze udaje się uniknąć choroby, dlatego też dr n. med. Katarzyna Pogoda, onkolog kliniczna z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie apeluje do pacjentek, by nie zaniedbywały badań profilaktycznych.
- Rak piersi jest rzeczywiście najczęstszym nowotworem wśród kobiet. Każdego roku tych zachorowań mamy coraz więcej. Ostatnie dane mówią o 20 tys. zachorowań rocznie i będzie ich coraz więcej. Dane dotyczące umieralności są rzeczywiście porażające i musimy cały czas gonić Europę. Konieczna jest zatem profilaktyka, ale my Polki za rzadko się badamy i zbyt rzadko wykonujemy USG piersi i mammografię. To pokazuje, jak na wejściu zaniedbujemy istotny dla kobiet element, jakim są badania profilaktyczne - oceniła onkolog.
Niestety zaniedbywanym przez pacjentów obszarem są również choroby zakaźne. Zdaniem prof. dr hab. Marcina Czecha, kierownika zespołu ds. kontroli zakażeń szpitalnych w Instytucie Matki i Dziecka, choroby zakaźne przenoszone drogą płciową przechodzą pełen renesans. Jest to związane z różnymi czynnikami m.in. ruchami związanymi z globalizacją czy różnym podejściem do zachowań seksualnych. - Niestety koniec końców musimy ponosić konsekwencje tego typu działań. Oczywiście istnieją leki, które można przyjąć, aby uniknąć możliwych konsekwencji. Niektóre schorzenia roznoszone drogą płciową, takie jak kiła czy rzeżączka, jesteśmy w stanie leczyć antybiotykami. Mamy też możliwość leczenia zakażenia wirusem HIV lekami antyretrowirusowymi, które w Polsce są dostępne i bezpłatne. Warto podkreślić, że system testowania i leczenia zakażeń wirusem HIV jest w Polsce nie tylko dobrze zorganizowany, ale przede wszystkim dostępny. Obecnie w Polsce mamy około 20-26 tys. nosicieli wirusa HIV, ale musimy również pamiętać o tym, że mamy migrację ludności głównie przez wschodnią granicę, gdzie tych przypadków jest już 200 tysięcy. Stanowi to pewne zagrożenie epidemiczne - ocenił ekspert.
Co zatem należałoby zrobić w przypadku podejrzenia zakażenia? Zdaniem Marcina Czecha pierwsze kroki należałoby skierować do lekarza rodzinnego lub najbliższego szpitala zakaźnego, gdzie lekarze potrafią różnicować to schorzenie i będą mogli zaproponować odpowiedni test serologiczny.
W ograniczaniu rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych ważną rolę pełni profilaktyka. - W przypadku wirusa HIV możemy zastosować profilaktykę przedekspozycyjną, która standardowo trwa miesiąc, a także poekspozycyjną, którą powinni być objęci również pracownicy wybranych zawodów np. chirurdzy, którzy ulegli zakłuciu. W przypadku procedur przygotowanych w IMiD mamy standardowo wskazane, że chirurg, który uległ takiemu zakłuciu, powinien natychmiast skontaktować się z najbliższym szpitalem zakaźnym w celu przyjęcia odpowiedniego zestawu leków przeciwwirusowych - podkreślił Marcin Czech. Nieco inną ścieżkę mają natomiast osoby, u których doszło do tzw. zachowań ryzykownych. - Leczenie zakażeń HIV oraz AIDS w Polsce jest bezpłatne. To część systemu ochrony zdrowia, który z powodu uwarunkowań historycznych działa bardzo dobrze. Niestety profilaktyka nie jest objęta finansowaniem ze środków publicznych. Najważniejsze jednak jest to, by w społeczeństwie była świadomość tego, że w przypadku potencjalnego zakażenia warto sięgać po profilaktykę poekspozycyjną - wskazał Czech.
Ekspert zwrócił również uwagę, że dzięki dostępnemu leczeniu antyretrowirusowemu kobiety zakażone wirusem, ale również partnerki mężczyzn-nosicieli mogą przy odpowiednim poziomie dbałości urodzić dzieci, które są zdrowe. Natomiast najtańszą formę profilaktyki zakażeń wirusem HIV oraz innymi chorobami wenerycznymi są po prostu prezerwatywy. - Stosowanie zabezpieczenia w postaci prezerwatywy to jeden z najtańszych sposobów uniknięcia zakażenia. O tym zawsze powinniśmy pomyśleć. A jeśli z jakiegoś powodu do tego nie doszło, wówczas warto skorzystać z profilaktyki pre- i poekspozycyjnej. Leki te mamy na wyciągnięcie ręki - wskazał Czech. Zaapelował również, by z powagą podchodzić do swoich zachowań i pamiętać, że choroby przenoszone drogą płciową nadal istnieją i niestety istnieje dużo większe ryzyko, że to kobieta, a nie mężczyzna w przypadku kontaktu się nimi zakazi. - W przypadku chorób przewlekłych kluczowym czynnikiem jest zmiana naszych zachowań. Tak też jest również w przypadku chorób przenoszonych drogą płciową - przypomniał ekspert.
Polecamy również:
TYDZIEŃ W ZDROWIU: wydarzenia w ochronie zdrowia (6-12.06 2022)
Producenci wyrobów medycznych w wyścigu po test na ospę małpią