Autor : Agata Szczepańska
2023-07-03 12:35
Od lipca wzrosły składki w samorządzie diagnostów laboratoryjnych, od sierpnia podwyżka czeka też fizjoterapeutów. Choć to znaczne podwyżki, bo w przypadku diagnostów aż o 100 proc., to składki w obu tych izbach pozostają wciąż jednymi z najniższych na tle innych samorządów zawodowych.
Składki na samorządy zawodowe są obowiązkowe i od zawsze budzą dyskusje. Czy powinny być obowiązkowe, czy nie są za wysokie, na co są przeznaczane, jako jest bilans zysków i strat, czy warto je płacić, biorąc pod uwagę, co można od samorządu zyskać – z takimi pytaniami boryka się każda z izb, szczególnie w obliczu decyzji o ich podwyższaniu.
Ubiegły rok przyniósł znaczące zmiany w części samorządów – zmieniły się władze u lekarzy, diagnostów i fizjoterapeutów. Obecny rok – na to wygląda – jest w tych izbach rokiem porządkowania m.in. spraw finansowych i waloryzowaniem składek.
W tym roku zmieniły się władze w samorządzie pielęgniarek i położnych (tu jednak zmiana nie jest aż tak radykalna, bo stery przejęła dotychczasowa wiceprezeska). Czy z tym również może się wiązać zmiana wysokości składki? Niekoniecznie, ponieważ w mechanizmie ustalania składki na NIPiP „zaszyty” jest mechanizm waloryzacji – wylicza się ją jako odsetek wynagrodzenia pielęgniarki albo średniej krajowej w przypadku indywidualnych praktyk.
Wkrótce powstać ma nowy samorząd – ratowników medycznych. Jaka u nich będzie wysokość składki? Do jej ustalenia droga jeszcze daleka, trudno więc przewidywać, ale jest bardzo prawdopodobne, że władze tej izby będą się oglądać na składki płacone w innych samorządach, bo w większości dyskusji na temat ich wysokości są to poważne argumenty.
Ustawa weszła w życie. Ratownicy stają się stroną w rozmowach
Od lipca składka członkowska w Krajowej Izbie Diagnostów Laboratoryjnych wzrosła z 20 zł do 40 zł.
- Decyzja o podwyższeniu składki do 40 zł miesięcznie była wynikiem dyskusji, która odbyła podczas posiedzenia KRDL. Izba nie może pełnić swoich ustawowych funkcji, do których została powołana, przy dotychczasowych wpływach ze składek, a składki stanowią podstawę funkcjonowania Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych i gwarancję sprawowania należytego nadzoru nad wykonywaniem zawodu diagnosty laboratoryjnego. Ze względu na rosnące koszty bieżącego funkcjonowania naszej Izby, obsługi administracyjnej, utrzymania hotelu, a także koszty związane z wdrożeniem nowego systemu bazodanowego obejmującego rejestr diagnostów laboratoryjnych i ewidencję medycznych laboratoriów diagnostycznych, podjęto decyzję o podwyższeniu składki do 40 zł miesięcznie – tłumaczyły władze KIDL.
Dodatkowo, w mediach społecznościowych zamieszczono plan wydatków KIDL na 2023 r. w wersji graficznej. - Publikujemy po raz pierwszy te dane po to, żeby być transparentnym. Każdy diagnosta może zapoznać się z pozycjami budżetowymi i planowanymi wydatkami – podkreśliła Monika Pintal-Ślimak, prezeska KRDL.
Władze izby wskazywały, że składka dla diagnostów laboratoryjnych nie była waloryzowana od 2008 r. i pozostaje nadal na jednym z najniższych poziomów spośród składek obowiązujących w innych samorządach zawodów medycznych. - Dla porównania, wysokość składek członkowskich dla lekarzy i lekarzy dentystów wynosi 120 zł, dla kierowników aptek ogólnodostępnych, szpitalnych, działów farmacji szpitalnej oraz kierowników hurtowni 70 zł, dla farmaceutów ok. 40 zł (zróżnicowana regionalnie), dla fizjoterapeutów od 1 sierpnia 2023 r. 45 zł, dla pielęgniarek i położnych 52,24 zł miesięcznie – wyliczała KRDL.
Prawdziwą burzę wywołała zapowiedź podwyższenia składki na Krajową Izbę Fizjoterapeutów. Nie dlatego, że ma być ona bardzo wysoka – choć i tu podwyżka procentowo jest znacząca, ale głównie dlatego, że obecny prezes KIF Tomasz Dybek, zanim przejął stery w samorządzie, uważał, że stawka jest za wysoka i domagał się jej obniżenia.
Tomasz Dybek: sam ze sobą dogadam się w minutę
Teraz jednak Krajowa Rada Fizjoterapeutów zdecydowała o podwyższeniu składki. Od 1 sierpnia br. fizjoterapeuci zapłacą 45 zł zamiast 25 zł miesięcznie.
- Większość samorządów zawodów medycznych urealniła wysokość składek członkowskich w 2023 r., natomiast w naszym samorządzie nadal obowiązywała składka z 2017 r. – tłumaczyły władze KIF.
Zgodnie z nową uchwałą od sierpnia składka będzie wynosiła 0,75 proc. wynagrodzenia zasadniczego ustalanego dla fizjoterapeuty zatrudnionego na stanowisku z wymaganym średnim wykształceniem (czyli poziom technika i licencjata - 5965,38 zł), zgodnie z zasadami określonymi w przepisach ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Wyliczona w ten sposób stawka to 44,74 zł, a po zaokrągleniu – 45 zł. Wysokość składki będzie waloryzowana co roku (na dzień 1 sierpnia).
Z początkiem tego roku wzrosła składka dla lekarzy. I tu podwyżka była znacząca, bo o 100 proc. W zeszłym roku składka na Naczelną Izbę Lekarską wynosiła 60 zł miesięcznie od lekarza i lekarza dentysty i 10 zł w przypadku stażystów. Od 1 stycznia 2023 r. wysokość składki członkowskiej wynosi: 120 zł – dla lekarzy i lekarzy dentystów, 60 zł – dla lekarzy stażystów. Lekarze, którzy ukończyli 70 lat, nie muszą jej opłacać.
W przypadku pielęgniarek i położnych, jak już wskazaliśmy, składka uzależniona jest od formy zatrudnienia i zarobków. Wynosi 52,24 zł miesięcznie – w odniesieniu do osób wykonujących zawód w ramach działalności gospodarczej, co stanowi 0,75 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw ogłaszanego przez Prezesa GUS za ostatni kwartał poprzedniego roku kalendarzowego. W przypadku zatrudnienia na podstawie umowy o pracę albo na podstawie stosunku służbowego składka wynosi 1 proc. miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego.
Zróżnicowane – w zależności od okręgowej izby – są składki w samorządzie aptekarskim. W niektórych inne płacą szeregowi pracownicy, inne farmaceuci zatrudnieni na stanowiskach kierowniczych. Przykładowo w wysokość składek członkowskich OIA w Warszawie to miesięcznie: 35 zł podstawowa, 60 zł kierownicza, 10 zł ulgowa (np. dla osób na urlopie wychowawczym), zwolnieni są seniorzy. W niektórych izbach składka jest ujednolicona – np. w olsztyńskiej wynosi 50 zł miesięcznie, a w Gdańsku 45 zł (tam też zwolnieni są emeryci i renciści).
Składki w izbach. Kto płaci najwięcej? Kto może być zwolniony?
Ponieważ każdej dyskusji o wysokości składek towarzyszą wspomniane już dyskusje o zasadności ich pobierania, przy każdej podwyżce (i nie tylko) izby przypominają, co ich członkowie zyskują w zamian.
I tak, diagności wskazują, że dzięki opłacaniu składek będzie można skorzystać m.in. z dopasowanej oferty ubezpieczenia, wyprawki dla dziecka, a także konsultacji psychologicznych dla diagnostów. KIF wymienia m.in. bezpłatne szkolenia z zakresu fizjoterapii ortopedycznej, neurologicznej, pediatrycznej, kardiologicznej, pulmonologicznej, uroginekologicznej, onkologicznej i niedziedzinowej, opieki prawnej - zarówno w sprawach zawodowych, jak i prywatnych, a także bezpłatnej aplikacji Finezjo do prowadzenia dokumentacji medycznej, zgodnie ze wszystkimi wytycznymi. Z kolei okręgowa izba lekarska w Warszawie przypomina, że oferuje m.in. ubezpieczenie OC w składce.
Warto podkreślić, że każdy z samorządów – poza ulgami obejmującymi określone grupy – zapewnia możliwość zwolnienia lub zmniejszenia wysokości składki w określonych przypadkach.
Polecamy także:
Podwyżki dla pracowników: 35 tys. aneksów do połowy lipca
Obowiązek przynależności do izb lekarskich niekonstytucyjny?
Quo vadis polski diagnosto? Rozmawiamy z Moniką Pintal-Ślimak
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl
//